PS5 sprawia, że ​​nienawidzę gier na PC

PS5 sprawia, że ​​nienawidzę gier na PC
W ubiegłym roku mieliśmy kilka wzlotów i upadków, ale najnowsze wydania sprzętu do gier rozsiane były po całym rollercoasterze końca 2020 roku. Ogłoszono konsole Sony, długo oczekiwane konsole PS5 nowej generacji i serię Microsoft Xbox, w których każdy znalazł coś dla siebie. Wyszedłem z tych wszystkich wiadomości o grach z dużymi nadziejami i oczekiwaniami. Od wielu lat mam zarówno konsolę PS4, jak i komputer do gier, ale moje komputery konsekwentnie zdobywają tytuł mojego ulubionego sprzętu do gier, często pozostawiając moją konsolę PS4 zakurzoną przez miesiące. Wiedząc, że mogę sobie pozwolić tylko na jedno, musiałem podjąć decyzję: kupić teraz PS5, czy zachować je na błyszczącą kartę GeForce RTX 3090 i modernizację procesora? Wtedy wydawało się to oczywistym wyborem. Teraz siebie kopię. Kiedy ogłoszono kolejną generację kart graficznych wykorzystujących technologię ray tracingu, mieliśmy zaledwie kilka sekwencji demonstracyjnych i wystarczającą ilość bezpodstawnej grafiki, aby pokazać oczekiwaną wydajność. Odkąd te procesory graficzne trafiły na rynek, widzieliśmy, że gry takie jak Cyberpunk 2077, Watchdogs: Legion i The Medium dają nam możliwość samodzielnego wypróbowania tego rewolucyjnego sprzętu komputerowego. I za każdym razem, czy to z powodu zbyt wymagającego oprogramowania, czy braku optymalizacji komputera, jestem zawiedziony. Jeszcze przed premierą gier zaobserwowaliśmy dość niepokojące wymagania systemowe umożliwiające granie w najnowsze tytuły AAA. DSOG poinformowało w tym tygodniu, że multimedia nie mogą działać ze stałą szybkością 60 klatek na sekundę na komputerze PC z procesorem Intel i9-9900K i kartą RTX 3080, nawet przy wyłączonej standardowej jakości 1080p i ray tracingu. Problemy optymalizacyjne napotkane przez The Medium nie są wyjątkowe. W ciągu ostatnich kilku tygodni przeglądałem słabe wyniki i recenzje, zastanawiając się, jaki jest sens posiadania najpotężniejszych kart graficznych i procesorów na rynku, jeśli gry mają problemy z działaniem. Te rzeczy powinny wystarczyć graczom na kilka lat bez konieczności aktualizacji, a mimo to przy próbie grania w nowe wersje już wydają się przestarzałe. Czy twórcy gier rozprzestrzenili się zbyt słabo? A może nasze oczekiwania są zbyt wygórowane? Szczerze mówiąc, trudno w tej chwili powiedzieć.

millas morales

(Zdjęcie: Sony) Gry na PC to nieustanna walka o ewolucję i dostosowanie się do najnowszych technologii komputerowych, łącząca w wielu przypadkach zamiłowanie do technologii z hobby związanym z grami. Aby zostać graczem komputerowym, trzeba wkładać ciągły wysiłek, pieniądze lub jedno i drugie, ponieważ głównym powodem, dla którego ludzie wybierają komputer zamiast konsoli, jest możliwość cieszenia się grami najwyższej możliwej jakości. Właśnie z tego powodu gracze komputerowi żartują, że mają kompleks wyższości. A jednak właściciele PS5 mogą teraz cieszyć się jakością 4K, lepszą optymalizacją gier (w niektórych tytułach) i wrażeniami dotykowymi kontrolera DualSense za znacznie mniej, niż kosztowałby zakup lub zbudowanie porównywalnego komputera do gier. Czuję, jak moje rozdęte ego związane z budowaniem i graniem na komputerach PC znika, gdy próbuję dowiedzieć się, ile wysiłku i pieniędzy inwestuję w moje hobby związane z grami, a ile zabawy tak naprawdę sprawia mi to przyjemność. Jednym z głównych powodów, dla których kupię (i wiele innych) PS5, są ekskluzywne tytuły Sony. Te gry stale plasują się na listach „najlepszych” i pomimo tego, że gram w ograniczone gry na PC, takie jak World of Warcraft czy Dota 2, wolę tytuły dostępne wyłącznie na Playstation. Jasne, czasami trafiają na Steam lub Epic, ale to lata później i po dość ciężkiej optymalizacji. Kiedy na wystawie PS5 ogłoszono Horizon: Forbidden West, Demon's Souls i God of War: Ragnorak, entuzjastycznie oceniłem je jako tytuły, w które nie mogę się doczekać, kiedy będę mógł wreszcie kupić konsolę. Teraz, gdy minęło kilka pierwszych miesięcy korzystania ze sprzętu Nvidia Ampere i AMD „Big Navi”, czuję się zawiedziony i zazdroszczę moim konsolowym rówieśnikom.

Aloy de Horizon Forbidden West nada bajo el agua

(Zdjęcie: Sony) Granie na konsoli nie wymaga żadnego wysiłku – nie musisz się martwić o podkręcanie ani wymianę systemu chłodzenia czy procesora. Sterownik jest dostarczany w zestawie, więc nie ma potrzeby poszukiwania najlepszych opcji myszy lub przełącznika klawiszy, aby poprawić wydajność. Cały system jest dla Ciebie dostępny w możliwie przystępnej cenie i wymaga jedynie aktualizacji co 5-7 lat. Dla porównania, granie na komputerze PC jest niemal wyczerpujące i przygnębiające ekonomicznie. Nie oznacza to w żaden sposób, że mam zamiar wymienić komputer do gier na PS5, ale na razie zdecydowanie rezygnuję z mojego wysokiego konia. Dopóki gry nie będą lepiej zoptymalizowane pod kątem komputerów PC lub deweloperzy nie spełnią swoich oczekiwań sprzętowych, każda gra, na którą czekam w 2021 r., jest obecnie dostępna wyłącznie na PS5. Teraz muszę tylko zdobyć jednego w swoje ręce. Najlepsze dzisiejsze oferty na konsole Xbox i PlayStation