Pokémon Sword and Shield: Pierwsze wrażenia

Pokémon Sword and Shield: Pierwsze wrażenia

Pokémon Sword and Shield, ósma generacja gier Pokémon, jest już dostępna na Nintendo Switch. Po otrzymaniu kodu poprawki w dniu premiery, TechRadar opublikuje pełną poprawkę w przyszłym tygodniu, gdy będziemy mieli trochę więcej czasu z grą. Tymczasem poniżej zapisujemy nasze pierwsze wrażenia z pierwszych kilku godzin spędzonych w regionie Galar.

W tym momencie długiej serii rozpoczęcie nowej gry Pokemon przypomina trochę bycie dzieckiem i pójście do ulubionej przestrzeni do gier. Jest kolorowy, przyjazny i zorientowany na rodzinę, a każda wizyta jest prawdziwym oczekiwaniem na przygodę, nawet jeśli wiesz dużo o tym, czego się spodziewać.

Z tym nieco sprzecznym, ale odurzającym podekscytowaniem i komfortem zanurzyliśmy się w świat najnowszych gier Pokémon: Sword and Shield.

Oczywiście dostaliśmy wiele tego, czego chcieliśmy i oczekiwaliśmy od początku naszej wersji (Pokémon Sword). Podobnie jak w przypadku innych gier Pokémon, Sword and Shield pozwala ci zacząć w zaciszu własnego domu z dzieciństwa. Tutaj możesz biegać z pokoju do pokoju, omijając telewizor i konsolę Nintendo Switch w mgnieniu oka. Zanim zdążysz się rozgościć, twój przyjaciel z sąsiedztwa, Hop, przybywa, zanim wyjdziesz, by wybrać duszącego pokemona i rozpocząć misję pokonania wszystkich Liderów Sali, którym odważysz się stanąć na swojej drodze.

Spójrz na tych wszystkich liderów siłowni, którzy czekają, aż ich pokonasz.

Spójrz na tych wszystkich liderów siłowni, którzy czekają, aż ich pokonasz

(Źródło zdjęcia: The Pokemon Company)

Dla doświadczonych graczy ta rutyna jest mile widziana, podczas gdy dla początkujących jest dobrym wprowadzeniem do świata Pokemonów, zakotwiczając cię w domu i przyjaciołach przed podróżą po rozległym regionie.

Podstawowa gra główna jest również bardzo standardową stawką Pokemon. Jeśli lubisz walczyć z trenerami i liderami sal w połączeniu z łapaniem dzikich Pokemonów i trenowaniem ich, znajdziesz to tutaj.

To Pokémon próbuje na większą i bardziej ambitną skalę, tak jak powinno być przejście na Switcha.

Ale nie wszystko jest dokładnie takie samo. Pomimo zachowania wielu małych momentów, które stały się tradycją serii, pierwsze kilka godzin Pokémon Sword (i oczywiście Shield) pokazało również, że jest to przeznaczone dla Pokémonów na większą skalę i bardziej ambitnych, pasujących do hitu. Będziemy mogli zapoznać się ze zmianami, które przyniosła ta ambicja, i dokładniej ocenić jej skuteczność w naszej obszernej recenzji, ale damy ci wyobrażenie o tym, co najbardziej nas wyróżniało w ciągu pierwszych kilku godzin.

Oczywiście na początku gry od razu zauważasz ilość szczegółów dotyczących otoczenia w porównaniu do wszystkiego, co widziałeś wcześniej w serii. Wyjście z domu, aby zobaczyć kwiaty w przytulnej chacie i wszędzie bawiący się Wooloo, daje ci poważną atmosferę - Shire spotyka się z Fable.

Świat, który widzieliśmy do tej pory, ma charakter, a jego dbałość o szczegóły została wyraźnie stworzona z miłością do Wielkiej Brytanii, która go inspiruje. Istnieje nawet potwierdzenie podziału klasowego wciąż obecnego w kraju, gdy idziesz ze swojej skromnej chaty drogą prowadzącą do Hop Palace z własnym polem bitewnym Pokemonów, zaraz po tym, jak męczy cię o twoją nieporęczną, niechlujną używaną torbę. .

Opóźnienia pociągów. To takie brytyjskie!

Opóźnienia pociągów. To takie brytyjskie!

(Źródło zdjęcia: The Pokemon Company)

Pomimo staranności i szczegółów, świat i jego filmiki nie stanowią wizualnej zapowiedzi Pokémon Let's Go.

Mimo staranności i szczegółowości, świat i jego filmiki nie stanowią wizualnej zapowiedzi Pokémon Let’s Go (chociaż twoja postać mniej przypomina dzieciaka z wybałuszonymi oczami) i niestety nie spełnia wszystkich kryteriów dotyczących głów postaci. innego Switcha, takiego jak Breath of the Wild. Nie oznacza to, że ta gra nie jest piękna, ponieważ jest to prawdopodobnie najlepszy Pokemon do tej pory. To może nie być tak duży krok, jak byśmy sobie tego życzyli na początek serii. na przełączniku.

Następnie jest duży dodatek dzikiej strefy, która jest wprowadzana bardzo wcześnie. To prawie pierwszy naprawdę otwarty obszar Pokemonów i można odnieść wrażenie, że prawdziwe życie Pokemon Go rozprzestrzenia się po całym świecie, gdzie można spacerować po parku poświęconym badaniu i łapaniu Pokemonów. a także udział w rajdach i wpadanie na innych graczy.

Dzika strefa jest rozległa i jest głównym miejscem obozowania z istniejącymi Pokémonami lub łapania nowych Pokémonów.

Dzika strefa jest rozległa i jest głównym miejscem obozowania z istniejącymi Pokémonami lub łapania nowych Pokémonów.

(Źródło zdjęcia: The Pokemon Company)

Pierwszy aspekt tego obszaru atakuje w dużej mierze dlatego, że możesz zobaczyć Pokémony wędrujące jak nigdy dotąd. Podczas naszej pierwszej podróży tutaj przemierzaliśmy różne biomy, łapiąc Pokémony i rozbijając obóz, abyśmy mogli bawić się z naszą drużyną i zrobić wręcz ohydnie wyglądające curry.

Warto zauważyć, że dzika strefa jest domem dla Pokemonów na wszystkich poziomach, co jest interesujące, gdy chodzisz wcześnie na niskim poziomie. Jako niechętne ryzyku, liliowogłowe Wimpody, z początku nie wiedzieliśmy, że możesz wpaść na Pokémona, który może zniszczyć całą twoją drużynę, nie mówiąc ci o tym. Ale możemy zrozumieć, że spotkanie potężnych i zastraszających Pokémonów nadaje regionowi Galar znacznie bardziej dynamiczny i realistyczny charakter niż regiony, które były przed nim.

Wild Zone jest także domem dla Dynamax Raids, gdzie możesz połączyć siły z drużyną trzech innych graczy, aby walczyć i łapać nowe, potężne Pokémony Dynamax. Do tej pory nie uczestniczyliśmy w żadnym z tych rajdów z 3 przyjaciółmi AI. Dlatego poczekamy na naszą pełną recenzję, aby dać prawdziwą ocenę elementu Dynamaxing w grze jako całości. Jak dotąd jesteśmy jednak skłonni powiedzieć, że oglądanie programu jest bardziej zabawne niż robienie tego.

Duże Pokémony wymagają dużych Pokéballi

Duże Pokémony wymagają dużych Pokéballi

(Źródło zdjęcia: The Pokemon Company)

Pomimo swojego zakresu i obietnic, wciąż nie jesteśmy pewni, czy Wild Zone jest miejscem, w którym możemy się widywać spędzając godziny, co może być problemem, ponieważ, o ile nam wiadomo, jest to główny obszar Open the game. Obozowanie (które i tak możesz robić w większości miejsc w grze) i przechwytywanie jest zabawne przez tak długi czas. Nie możemy się więc doczekać, aby dowiedzieć się, czy ten ekscytujący pierwszy moment „whoa” będzie trwał i sprawi, że będziemy tu wracać. z przyjemnością.

Na tak wczesnym etapie gry nie można dokonać ostatecznej oceny, ale jak dotąd cieszymy się z naszej podróży do regionu Galar. Chociaż pierwsze wrażenie jest ważne, to nie wszystko, po prostu zapytaj Asha i Pikachu, więc spędzimy trochę więcej czasu z grą, zanim opublikujemy nasz ostateczny werdykt i raport w przyszłym tygodniu.