Wyłącznie: miliony użytkowników VPN są zagrożone przez ten transgraniczny pakt wywiadowczy

Wyłącznie: miliony użytkowników VPN są zagrożone przez ten transgraniczny pakt wywiadowczy
Chociaż użytkownicy VPN na całym świecie mogą zakładać, że ich aktywność w Internecie jest ukryta przed wścibskimi oczami, prywatność milionów ludzi może zostać naruszona przez mało znane umowy o wymianie informacji mające na celu obejście przepisów dotyczących nadzoru. Według danych zebranych i przeanalizowanych przez LaComparacion Pro prawie połowa (46,6%) wszystkich usług VPN zlokalizowana jest w krajach, o których wiadomo, że uczestniczą w pakcie wymiany informacji Fourteen Eyes. Członkowie tej umowy, w tym Wielka Brytania, Stany Zjednoczone, Kanada i inne kraje, mogą wykorzystać jej warunki do obejścia przepisów zabraniających nadzoru obywatelskiego, co stanowi poważne zagrożenie dla użytkowników VPN dbających o prywatność. Zgodnie z paktem o wymianie informacji dostawca VPN może zostać zmuszony do udostępnienia informacji o swoich użytkownikach swojemu rządowi, który z kolei mógłby udostępnić te informacje innym podmiotom, a wszystko to bez wiedzy użytkownika końcowego.

Pakt Inteligencji Czternastu Oczu

Geneza Paktu Czternastu Oczu leży w Sojuszu Pięciu Oczu (FVEY), porozumieniu między Stanami Zjednoczonymi a Wielką Brytanią zawartym w latach czterdziestych XX wieku, które rozszerzyło się na Australię, Nową Zelandię i Kanadę Porozumienie o wymianie informacji wywiadowczych miało pierwotnie charakter wojskowy i miało zapewnić państwom uczestniczącym przewagę podczas zimnej wojny, ale obecnie obejmuje także informacje związane z działalnością w Internecie. Według dokumentów ujawnionych przez Edwarda Snowdena, grupa powiększyła się o Danię, Norwegię, Francję, Włochy, Belgię, Niemcy, Hiszpanię, Szwecję i Holandię, tworząc pakt czternastu oczu (zwany także SIGINT Seniors Europe). Członkowie mniej formalnego syndykatu Fourteen Eyes, choć nie tak intymni jak narody FVEY, angażują się w podobną współpracę wywiadowczą poza jurysdykcją prawną jednego stanu.

(Źródło zdjęcia: Shutterstock / Valery Brozhinsky)

Prywatność VPN

Istnienie umowy Fourteen Eyes może mieć znaczące konsekwencje dla użytkowników VPN, których główne cele dotyczą prywatności informacji i cyberbezpieczeństwa. Jeśli nasze obliczenia rozszerzymy na kraje podejrzane o współpracę z Fourteen Eyes (takie jak Izrael i Singapur), odsetek usług VPN zlokalizowanych w dotkniętych lokalizacjach wzrasta do 48,4%. Nasze dane pokazują również, że zagrożeni są także użytkownicy systemów Windows i MacOS – 86.8% usług VPN zlokalizowanych w krajach członkowskich obsługujących system Windows i 86.0% obsługujących komputery Mac. Użytkownicy iOS najrzadziej korzystają z dotkniętej sieci VPN – jedynie 65.9% 14-oczkowych sieci VPN działa w mobilnym systemie operacyjnym Apple w porównaniu z 70.5% na Androidzie. Potencjalne obawy dotyczące prywatności są spotęgowane przez powszechne korzystanie z bezpłatnych sieci VPN, które z większym prawdopodobieństwem prowadzą dzienniki aktywności niż ich płatne odpowiedniki, pomimo oskarżeń o brak gazet lub politykę zakazu gazet. Gromadzone informacje mogą obejmować odwiedzane strony internetowe, sygnatury czasowe połączeń, wykorzystanie przepustowości, lokalizację serwera, a nawet pierwotny adres IP, a wszystkie te informacje mogą być udostępniane członkom Paktu Wywiadowczego. Aby uniknąć problemów z poufnością związanych z tą umową, użytkownikom zaleca się wybranie płatnej sieci VPN ze zweryfikowaną polityką zakazu księgowania, z siedzibą w kraju nienależącym do sojuszu czternastu oczu. Na przykład popularne usługi, takie jak Express VPN i Nord VPN, są zlokalizowane odpowiednio na Brytyjskich Wyspach Dziewiczych i w Panamie, co pozwala uniknąć skojarzeń z problematycznym sojuszem i narażania prywatności.