Amerykańskie firmy technologiczne mogłyby wznowić współpracę z Huawei w „najbliższych dwóch do czterech tygodniach”, po złagodzeniu zakazu sprzedaży z USA chińskiemu gigantowi mobilnemu.
Po latach biernej wrogości Waszyngton skutecznie umieścił Huawei na czarnej liście ze względów bezpieczeństwa narodowego na początku 2019 r.
Decyzja ogranicza dostęp Huawei do podzespołów i uniemożliwia jego telefonom otrzymywanie aktualizacji systemu operacyjnego Android firmy Google oraz dostęp do jego popularnych aplikacji.
Amerykański zakaz dla Huawei
Choć Huawei buduje własny system operacyjny i produkuje własne komponenty (produkuje już własne procesory Kirin), brak kluczowych usług, takich jak Google Maps i Google Play Store, jest poważnym ciosem dla atrakcyjności jego urządzeń na zachodnich rynkach. Tymczasem produkcja komponentów takich jak modemy jest zadaniem kosztownym i pracochłonnym.
Miało to jednak również znaczący wpływ na dostawców z USA, z których wielu straci znaczne przychody, jeśli zakaz będzie się utrzymywał. Z 80 miliardów euro, które Huawei wydał w zeszłym roku na komponenty, 11 miliardów wypłacono amerykańskim firmom, w tym Qualcomm, Intel i Broadcom.
To skłoniło niektórych przedstawicieli branży do zwrócenia się do Departamentu Handlu Stanów Zjednoczonych o ponowne rozważenie swojego stanowiska, co uczynił w zeszłym tygodniu.
Potwierdził, że niektórzy dostawcy mogliby dogadać się z Huawei, o ile nie byłoby zagrożenia dla bezpieczeństwa narodowego. Trudno określić, które kategorie produktów uznaje się za bezpieczne i należy podkreślić, że decyzja nadal obowiązuje, co oznacza, że może zostać zastosowana ponownie w przypadku niepowodzenia negocjacji handlowych.
Według agencji Reuters urzędnik powiedział, że licencje na prowadzenie interesów z Huawei mogą być zatwierdzane w inny sposób i że wnioski będą rozpatrywane indywidualnie, przynajmniej początkowo.
Huawei konsekwentnie zaprzecza jakimkolwiek zarzutom o popełnienie przestępstwa, natomiast Stany Zjednoczone nigdy nie przedstawiły dowodów na poparcie swoich twierdzeń, że sprzęt sieciowy firmy stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego.
Uważa, że decyzję należy uchylić w całości ze względu na brak dowodów.
za pośrednictwem Reutera