Ponieważ Crash Bandicoot i Spyro zmierzają do Microsoftu, PlayStation powinno ożywić Jak i Daxter

Ponieważ Crash Bandicoot i Spyro zmierzają do Microsoftu, PlayStation powinno ożywić Jak i Daxter

Uzgodnione przez Microsoft przejęcie Activision Blizzard za prawie 70 miliardów euro to monumentalna transakcja, która wywołuje wszelkiego rodzaju dyskusje na temat tego, jak gramy w gry wideo i równowagi sił pomiędzy największymi na świecie markami gier.

Jednak pośród wszystkich spekulacji na temat przyszłości branży, debat na temat praktyk biznesowych Microsoftu i ciągłych kontrowersji wokół rzekomej kultury pracy opartej na wyzysku w Activision Blizzard, transakcja, jeśli dojdzie do skutku, będzie miała szczególnie ważne implikacje, choć bardziej swobodne. dla fanów PlayStation: Crash Bandicoot i Spyro będą własnością Microsoftu.

Kiedyś plakaty PlayStation, wirujący torbacz Naughty Dog i fioletowy smok Insomniac prawdopodobnie wkrótce będą należeć do twórcy Xbox. To wyraźny sygnał, jak bardzo świat gier wideo został wywrócony do góry nogami; Sprawy po prostu nie miały tak wyglądać.

Posiadanie franczyzy przez Microsoft niekoniecznie jest jednak złą rzeczą i może oznaczać, że przyszłe wpisy z serii będą tam, wraz ze wspaniałym Crash Bandicoot 4: Najwyższy czas z 2020 roku.

Jednakże wiąże się to z pilnym problemem. Gdy Crash i Spyro są gotowi do lotu do gniazda PlayStation, pozostawia pustkę w kształcie maskotki w sercu swojego imperium. Która długoletnia postać powinna zostać nowym animatorem PlayStation? Wokół jakiej rozpoznawalnej twarzy Sony powinno budować swoją gamingową markę?

Na moje pieniądze nie powinien to być nikt inny jak zapomniany platformowy duet Jak i Daxter. A czy jest lepszy sposób na przywrócenie ich w centrum uwagi niż zupełnie nowa gra z tej serii.

Co kryje się w zwierzaku?

Spyro smok przemierzający pustynię

(Zdjęcie: Activision)

Jak i Daxter, kreacje Naughty Dog, które po raz pierwszy pojawiły się w 2001 roku, to weterani PlayStation z ery PS2. Tworzą dziwną parę: Jak to ludzki chłopiec z burzą żółtych włosów i dziwnie dużymi palcami u nóg, podczas gdy Daxter to wydra, chimera wydry i łasicy. Chociaż późniejsze gry zmieniły ich w zaprawionych w bojach wojowników, kiedy zostali wypuszczeni po raz pierwszy, byli przyjaźni i zabawni, jak postacie z kreskówek, które potrafiły przybierać sarkazm, kiedy im to odpowiadało.

Podczas gdy Sony nie brakuje ekskluzywnych postaci na swoim koncie, to Jak i Daxter moim zdaniem zasługują na wcielenie się w rolę głównych maskotek PlayStation. Rozważ alternatywy: seria Aloy of the Horizon, Ellie z The Last of Us, Ratchet and Clank, Nathan Drake z Uncharted, Sackboy od LittleBigPlanet, Kratos z God of War (pojawił się tylko na PC, nie na Xbox, więc nadal się liczy) i jeden więcej opłat na górze.

„Podczas gdy Ratchet i Clank przodują w zabawnych ujęciach science-fiction, niech Jak i Daxter zabiorą się za eksplorację fantasy z szeroko otwartymi oczami”.

To imponująca lista ukochanych postaci starożytnych i współczesnych, ale niewielu z nich mogłoby być prawdziwymi maskotkami. Aby osiągnąć ten status, postać musi być na tyle uniwersalna, aby Sony mogło z radością umieścić jej twarz na wszystkich materiałach marketingowych PlayStation, nie odstraszając przy tym zbyt wielu fanów. Zwierzę powinno zachwycić Cię od pierwszego spojrzenia i wzbudzić zainteresowanie. Co więcej, musi być na tyle plastyczny, aby można go było wykorzystać do stosowania wątpliwych taktyk marketingowych, takich jak wykrzykiwanie wulgaryzmów w siedzibie Nintendo.

Silna szczęka Nathana Drake’a ma pewien urok, ale kiedy patrzę na zabłoconego mężczyznę w średnim wieku z bronią, mój umysł nie przenosi się do rozległych światów kreatywności i wyobraźni, jakie oferują gry. . Widziałem na ekranie tysiąc ludzi strzelających z broni, garstkę półbogów w grach i wielu bohaterów wyposażonych w różne rodzaje broni. Ale widziałem tylko jedną otselę, a kiedy ją zobaczę, chcę zobaczyć więcej.

Właściwy typ charakteru

Crash Bandicoot przechodzi przez poziom lochu

(Zdjęcie: Activision)

Być może najsilniejszym argumentem przemawiającym na jej korzyść jest to, że Jak i Daxter podtrzymują niewypowiedzianą tradycję maskotek do gier. Wyobraź sobie przypadkową maskotkę, a prawdopodobnie będzie to postać z gry platformowej. Mario i Kirby z Nintendo, Sonic z Segi, Mega Man z Capcom, Crash i Sonic z PlayStation, wszystkie platformy. Microsoft zmienił tę tradycję, gdy głównymi twarzami Xboxa stali się Master Chief z Halo i Marcus Phoenix z Gears of War, ale Sony nie musi wymyślać koła na nowo. Firma stara się wypełnić pustkę powstałą po przejęciu przez Microsoft jej wieloletnich marek, a nie pokonać ją własną grą i powinna kontynuować tradycję maskotek platformowych z Jakem i Daxterem.

Wróćmy do pozostałych, wspomnianych pretendentów do korony maskotki PlayStation. Dlaczego nie Sackboya? Chociaż z pewnością jest uroczą postacią i pochodzi z linii szanowanych platformówek, jest za młody i nie wnosi najważniejszego czynnika nostalgii, od którego zależą maskotki. LittleBigPlanet ukazało się w 2008 roku, siedem lat po Jaku i Daxterze, a Sackboy nie powinien myśleć ponad swoim stanowiskiem, skoro jego starsi ludzie nie bawili się jeszcze na słońcu.

Ratchet i Clank to bardziej skomplikowana kwestia. Ta para dobrze służyła PlayStation przez ostatnie dwie dekady i prawdopodobnie spełniała wiele z tych samych kryteriów, co Jak i Daxter. Jednak jak na mój gust lombax i jego przyjaciel-robot mieli zdecydowanie zbyt łatwą jazdę, kradnąc show bardziej zróżnicowanym konkurentom. Podczas gdy Ratchet i Clank przodują w szalonych ujęciach science-fiction, zostaw Jakowi i Daxterowi eksplorację fantasy szeroko otwartymi oczami.

Platformy nie umarły

Daxter trzymający mechaniczny przedmiot

(Źródło zdjęcia: Sony)

Łatwo jest spojrzeć na współczesną grę AAA i dojść do wniosku, że Jak i Daxter nie trafili w sedno. W świecie, w którym popularne są strzelanki FPS, a gry z akcją na żywo coraz bardziej dominują w branży, wydaje się, że miejsce dla pary kreskówkowych maskotek w grach dla jednego gracza zostało zamknięte na dobre.

Moim zdaniem to zbyt cyniczne. Platformy nie są już tak wielkimi twórcami pieniędzy, jak 30 lat temu, ale nie są też małymi rybami. W świecie, w którym Metroid Dread potrafi wywołać mnóstwo emocji, a Sackboy: A Big Adventure stał się tytułem startowym na PS5, nie mówcie mi, że samo bieganie i skakanie miało swój dzień. Gatunki zawsze występowały sporadycznie, a platformy nie są wyjątkiem.

Można się zastanawiać, czy PlayStation naprawdę potrzebuje maskotki. Radzi sobie dobrze bez przyjaznej twarzy promującej zawartość przez kilka lat, a wypowiedź Phila Spencera o rozszerzaniu zawartości międzyplatformowej może sygnalizować koniec postaci specyficznych dla konsol. Przynajmniej jednak wznowienie Jak and Daxter będzie kolejnym tematem do rozmów przez dekadę, podczas gdy Microsoft wpada w kolejny szał zakupów, a my reagujemy ze zdumieniem na wiadomość, że Jak and Daxter jest teraz częścią zespołu Xbox. .