Trwają prace nad nową wersją MIUI, która ma rozwiązać problem zakazanych aplikacji

Trwają prace nad nową wersją MIUI, która ma rozwiązać problem zakazanych aplikacji

Pod koniec dnia indyjski rząd był twardy dla chińskich firm. Wywołany starciem granicznym, rząd najpierw rozprawił się, zakazując niektórych z najlepszych chińskich aplikacji, a następnie zakazując importu w pełni wyprodukowanych telewizorów LED. Jakby tego było mało, pojawiły się doniesienia, że ​​rząd próbował zakazać ponad 275 aplikacji, ale ostatecznie zakazał tylko kilku. Chiński producent smartfonów Xiaomi został podobno w dużym stopniu dotknięty tymi decyzjami poza TikTok. Wiele aplikacji ze stajni Xiaomi zostało zbanowanych, a ponieważ firma sprzedaje również telewizory LED w Indiach, uderzyła na tym froncie. Jednak Xiaomi milczy na temat całego odcinka zakazu aplikacji i chociaż firma powiedziała, że ​​będzie przestrzegać wszystkich lokalnych zasad regulacyjnych, nie wyjaśniła swojego stanowiska w sprawie zakazanej aplikacji. Dla przypomnienia, Realme poszedł naprzód i ogłosił działania, które planują podjąć, gdy mają zamiar uruchomić telefon i chociaż Poco spotkało się z reakcją z powodu obecności „zakazanych aplikacji” na Poco M2 Pro, Xiaomi nie ruszyło się Firma w końcu zabrała głos po niedawnym zakazie aplikacji Mi Browser. Jej globalny wiceprezes i dyrektor generalny w Indiach, Manu Kumar Jain, ogłosił na Twitterze, że Xiaomi pracuje nad nową wersją MIUI, aby zapewnić jej zgodność z polityką rządu federalnego i że ta nowa wersja będzie stopniowo udostępniana wszystkim. użytkownicy.

< p lang="pl" dir="ltr">? Ważne wiadomości o telefonach #Xiaomi w #Indie: 1) Żadna z zablokowanych aplikacji nie będzie dostępna. 2) Aplikacja MIUI Cleaner nie korzysta z aplikacji Clean Master zakazanej przez rząd Indii 3) 100% danych użytkowników z Indii pozostaje w Indiach. Nowa wersja MIUI już wkrótce! Przeczytaj i bądź na bieżąco. ? pic.twitter.com/2tYHFwKjTGA 7 sierpnia 2020 Jeśli chodzi o kontrowersyjną aplikację Clean Master, miał trochę dziwne wyjaśnienie i powiedział, że termin „Clean Master” jest terminem powszechnym w branży i wyjaśnił, że aplikacja Cleaner od MIUI nie korzysta z aplikacji Forbidden Clean Master. Jednak, aby uniknąć dalszych nieporozumień, firma usuwa sprzeczne definicje ze zaktualizowanej aplikacji MIUI Cleaner. Ogłoszono również, że Xiaomi nie udostępnia danych użytkowników nigdzie poza Indiami i aby zachować zgodność z lokalnymi standardami bezpieczeństwa danych i prywatności, wszystkie dane użytkowników gromadzone przez firmę są przechowywane na lokalnych serwerach od 2018 roku. Zapowiedział również, że w przyszłości wszystkie smartfony Xiaomi zaktualizuje interfejs użytkownika zgodnie z lokalnymi przepisami. Chociaż powiedział, że projektowanie nowego oprogramowania, testowanie go i wdrażanie dla użytkownika to sprawa czasochłonna i stąd opóźnienie w ogłoszeniu przeprowadzki. Biorąc pod uwagę rozwój sytuacji geopolitycznej w ciągu ostatnich dwóch miesięcy, chińskim firmom trudno jest działać w Indiach. Niewiele organizacji, takich jak wspierana przez Alibaba firma UCWeb, zamknęło swoją działalność w Indiach i zwolniło wszystkich swoich pracowników. Nawet Vivo zawiesiło umowę sponsorowania tytułu IPL z BCCI z powodu reakcji w mediach społecznościowych. Xiaomi, które operuje na wyjątkowo cienkich marżach, nie zarabia dużo na sprzedaży urządzeń w dużych ilościach. Zarabiaj na reklamach oraz sprzedaży aplikacji i motywów. W związku z zakazem aplikacji firma stoi w obliczu ogromnej straty finansowej i dlatego byłoby interesujące zobaczyć, czy Xiaomi nadal będzie sprzedawać urządzenia po minimalnych marżach, czy też podniesie ceny swoich telefonów.