Quibi First Impressions: Solidna zawartość, która bawi przez 10 minut na raz

Quibi First Impressions: Solidna zawartość, która bawi przez 10 minut na raz
Pierwszy dzień Quibi był sukcesem, jeśli nie pod względem rejestracji użytkowników i widzów na całym świecie, dwie liczby, których nie usłyszymy przez co najmniej kilka dni, przynajmniej pod względem konsekwentnego czytania i obszernego katalogu treści dostarczonych przez Quibi na mieczach. Niektóre z wyróżniających się programów usługi już zaczynają się pojawiać (rekwizyty dla Chrissy's Court i trzeciego odrodzenia Punk'd), a są już dziesiątki programów z godzinami treści… co jest całkiem niezłe, biorąc pod uwagę średnią długość odcinka. zaledwie pięć do siedmiu minut. Jasne, to, co jest teraz wyświetlane, nie jest tak samo kaliberowe jak oryginał Netflix, ale z pewnością może dać YouTube Premium ucieczkę za swoje pieniądze. W rzeczywistości Quibi prawie czuje się prawdziwym następcą usługi, oferując krótkie treści premium za opłatą. To ambitna gra w przestrzeni streamingowej w czasie, gdy inni gracze tworzą tego typu treści za darmo i publikują je na YouTube, Vimeo, IGTV i innych miejscach. Z czego więc lubi korzystać Quibi i czy warto się zarejestrować? Oto nasze przemyślenia po spędzeniu popołudnia z nową usługą przesyłania strumieniowego.

Quibi 101: Co to jest Quibi? Ile to kosztuje?

Quibi, dla tych, którzy przegapili reklamy Super Bowl, to usługa przesyłania strumieniowego specjalizująca się w krótkich treściach: takich rzeczach, które można oglądać podczas lunchu i wciąż mieć czas na jedzenie. Wszystkie programy w usłudze są dostępne wyłącznie w usłudze, co oznacza, że ​​nie zobaczysz ich na YouTube, Facebooku ani nigdzie indziej, i zazwyczaj biorą w nich udział hollywoodzkie talenty, takie jak Kevin Hart i Chrissy Teagan, lub niektóre z największych gwiazd muzyki. jak Chance The Rapper i Offset z Migos. To sprawa gwiazdy. To powiedziawszy, korzystanie z tych wszystkich supergwiazd nie jest tanie, a Quibi nie jest darmowe. W obecnym stanie ma dwa poziomy cenowe w USA i jeden poziom w Wielkiej Brytanii: opcja 5.99 € miesięcznie z 10 do 15 sekundami reklam przed filmem i wersja bez reklam 7.99 € miesięcznie (tylko w Wielkiej Brytanii ma w tej chwili to drugie). To tyle samo, co Hulu tutaj w USA i Britbox w Wielkiej Brytanii, a obie usługi oferują pełne, wielokrotnie nagradzane treści, więc poprzeczka jest wystarczająco wysoka dla Quibi. Aby zachęcić ludzi do korzystania z usługi, Quibi oferuje trzy miesiące za darmo podczas rejestracji, co jest miłym dodatkiem, ale automatycznie rejestruje Cię w usłudze po zakończeniu okresu próbnego. Więc pamiętaj, aby anulować, jeśli zdecydujesz, że nie podoba ci się ta usługa.

(Źródło zdjęcia: Quibi)

Jakie rodzaje pokazów są dostępne?

Quibi jest teraz rodzajem domu wariatów, bez mnóstwa danych użytkownika, Quibi zrzuca wszystko i wszystko na deskę rozdzielczą, aby zobaczyć, co zostało. Seria namiotów to te, o których już wspomnieliśmy: Chrissy's Court, program w stylu Judge Judy, który stawia modelkę Chrissy Teagan na ławce w celu uregulowania drobnych roszczeń między przyjaciółmi i parami, oraz Punk'd, przeprojektowany poprzedni program telewizyjny MTV poniża celebrytów, stawiając ich w dziwacznych, inscenizowanych sytuacjach. Te dwa programy mają już kilka odcinków, a Quibi mówi, że spodziewa się, że codziennie będzie pojawiać się więcej programów. Patrząc na nie, nie są to rzeczy, za które chcielibyśmy płacić 5 USD miesięcznie, ale dobrą wiadomością jest to, że istnieje bardziej wciągająca treść dla bardziej niszowych odbiorców. Niektóre z naszych ulubionych treści to Speedrun, program informacyjny o grach firmy Polygon oraz Weather Today z The Weather Channel. Jasne, takie programy można znaleźć w YouTube, ale w Quibi stanowią one początek solidnych, długotrwałych programów. Ostatni element, zrównoważony, to coś, o czym Quibi będzie musiał dużo myśleć w nadchodzących tygodniach i miesiącach. Jak powie Netflix, treści dużego kalibru nie są tanie w produkcji i mogą szybko zniszczyć statek, jeśli nie będą traktowane ostrożnie. To właśnie zabiło go90, platformę rozrywki społecznościowej Verizon, która w podobny sposób była skierowana do millenialsów i konsekwentnie wyprzedza każdą inną usługę.

(Źródło zdjęcia: Quibi)

Czy Quibi zasługuje na subskrybcję?

Dobrą wiadomością jest to, że na razie Quibi wydaje się rozumieć potrzebę codziennego tworzenia treści w celu utrzymania zaangażowania użytkowników i udostępnił dużą ilość treści do czytania i pobierania. Jest to rodzaj usługi, którą fajnie jest oglądać podczas lunchu, kiedy nie możesz sobie zawracać głowy znalezieniem czegoś w YouTube, i ma poważną moc gwiazdorską, która powinna spodobać się młodszym widzom. Jednocześnie Quibi prawdopodobnie nie jest dla wszystkich. Pomimo pewnych niszowych treści, które przypadną do gustu różnym odbiorcom, pula wciąż nie jest zbyt głęboka. Baw się tylko przez 10 minut na raz i niewiele więcej. Jest to szczególnie prawdziwe, jeśli lokal z masztem namiotowym nie jest dla ciebie atrakcyjny. Można również argumentować, że znajdziesz podobne treści za darmo w YouTube, a to może być ogromnym problemem dla Quibi, jeśli YouTube zwiększy swój własny wewnętrzny silnik do tworzenia treści. Ostatecznie zbawczą łaską Quibi jest hojny trzymiesięczny bezpłatny okres próbny, który powinien być w stanie przyciągnąć niektórych użytkowników. Jest to ta sama strategia, której używają Apple i Disney, aby przyciągnąć ludzi do Apple TV Plus i Disney Plus, i może to być to, co przyciąga ludzi. Jak usługa będzie działać długoterminowo, dopiero się okaże, ale będziemy mieć na to oko… przez 10 minut co drugi dzień.