Adafruit, oficjalny sprzedawca komputerów Raspberry Pi, nakazał weryfikację konta i uwierzytelnianie dwuskładnikowe, aby uniemożliwić botom uzyskanie ograniczonej podaży.
W poście na blogu Adafruit wyjaśniła, że ma nadzieję dać klientom możliwość kupowania Raspberry Pis i innych pożądanych produktów po cenach rynkowych, bez konieczności konkurowania z automatycznymi robotami o zapasy.
„Uwaga! Teraz wymagamy zweryfikowanego konta z uwierzytelnianiem dwuskładnikowym, aby móc kupować niektóre produkty, na które jest duży popyt, takie jak komputery Raspberry Pi, ze względu na dużą liczbę botów kupujących, co utrudnia producentom i inżynierom składanie zamówień. tych produktów” – czytamy na liście produktów Adafruit.
„Upewnij się, że masz zweryfikowane konto Adafruit i włącz uwierzytelnianie dwuskładnikowe. Na koniec musisz się wylogować i ponownie zalogować, aby włączyć weryfikację konta.
Niedobór Raspberry Pi
W grudniu informowaliśmy o ciągłym braku najnowszych modeli Raspberry Pi. W tamtym czasie sprzedawcy uważali, że nie będą w stanie dostarczyć niektórych z bardziej popularnych SKU do 2023 roku.
Kilka czynników połączyło się, aby stworzyć niedobór, w tym przydzielenie ograniczonej zdolności produkcyjnej chipów do większych graczy i problemy z wysyłką spowodowane przez wąskie gardła w łańcuchu dostaw.
Jednak problem został spotęgowany dla zwykłych konsumentów przez sprzedawców, którzy używają botów do zbierania wszelkich towarów, które trafiają na półki, aby sprzedać je z ogromnym zyskiem na rynkach wtórnych.
Podobny problem bardzo utrudnił uzyskanie najnowszych kart graficznych i konsol do gier wideo, z których część została odsprzedana przez resellerów po wygórowanych cenach.
„Za każdym razem, gdy produkt jest niedostępny, zobaczysz, jak boty próbują przejąć zapasy, aby odsprzedać je z marżą” – powiedział ZDNet dyrektor generalny Raspberry Pi, Eben Upton. „To pasożytnicze zachowanie i wspaniale jest widzieć, jak ludzie tacy jak Adafruit podejmują kroki, aby to powstrzymać”.
Upton powiedział wcześniej, że spodziewa się, że wyzwania związane z łańcuchem dostaw będą kontynuowane „przez większą część 2022 r.”, a problem powinien stać się mniej dotkliwy, gdy pojawi się więcej mocy produkcyjnych i zostaną rozwiązane wąskie gardła w logistyce.