Inwestycja w DeFi jest bardzo ryzykowna, ale może nie być konieczna

Inwestycja w DeFi jest bardzo ryzykowna, ale może nie być konieczna

W ostatnich latach w świecie blockchain i kryptowalut pojawiła się zupełnie nowa branża, a mianowicie zdecentralizowane finanse (w skrócie DeFi). Zbudowany głównie na blockchainie Ethereum, DeFi jest krystalizacją ambicji realizowanych przez architektów kryptowalut, aby zbudować cały system finansowy kontrolowany przez jeden podmiot. Pojawienie się kryptowalut umożliwiło nam wysyłanie i odbieranie pieniędzy bez interwencji pośrednika (na przykład banku), ale rozwój DeFi pozwala nam pożyczać, pożyczać, oszczędzać, spekulować i nie tylko na tych samych warunkach. Na przykład dzięki protokołom pożyczkowym DeFi, takim jak Compound, każdy może zaciągnąć zabezpieczoną pożyczkę w kryptowalutach lub zarabiać odsetki, pożyczając własne kryptowaluty, niezależnie od swojej tożsamości i historii finansowej. Z drugiej strony zdecentralizowane giełdy (DEX) ułatwiają transakcje typu peer-to-peer bez konieczności utrzymywania środków przez pośrednika. W przeciwieństwie do tradycyjnych giełd kryptowalut, użytkownicy mogą również wymienić dowolny token kompatybilny z Ethereum na inny, o ile istnieje podaż i popyt. Jak wyjaśnia Michael Beck, dyrektor projektu w DeFi, firmie UNION zajmującej się zarządzaniem ryzykiem, „aplikacje DeFi opierają się na inteligentnych kontraktach, podobnie jak tradycyjne DApps, ale dążą do decentralizacji roli zarządzania i roli opiekuna aplikacji.”. „Jest to korzystne z punktu widzenia DeFi, ponieważ ludzie przywiązują dużą wagę do inteligentnych kontraktów, więc chcą wiedzieć, że nie ma ani jednej osoby, która mogłaby wyciągnąć spod nich dywanik”. Beck ma rację, sugerując, że pieniądze są inwestowane w zdecentralizowane finanse. Według danych DeFi Pulse w inteligentnych kontraktach DeFi zablokowanych jest obecnie prawie 25 miliardów euro, w porównaniu z zaledwie 15 miliardami euro na początku tego miesiąca i mniej niż 1 miliardem rok temu. Jednakże, chociaż w tym rozwijającym się nowym ekosystemie finansowym można znaleźć wyraźnie znaczącą wartość, istnieje również znaczne ryzyko, szczególnie dla nieświadomego inwestora.

Ryzyko i nagroda DeFi

Pierwsi użytkownicy nowych technologii zawsze mogą zarobić więcej, jeśli produkt lub usługa wejdzie do głównego nurtu. Jeśli na przykład ktoś kupił Bitcoin pięć lat temu, jego inwestycja byłaby warta 100 razy więcej niż pierwotna wartość dzisiaj. Jednak korzyści z wcześniejszego wdrożenia urzeczywistnią się tylko wtedy, gdy inwestorowi uda się wesprzeć odpowiedniego konia. To samo można powiedzieć o wielu pojawiających się obecnie projektach DeFi. Yield farming to praktyka DeFi, w której użytkownicy pożyczają własną kryptowalutę do projektu, zarabiając odsetki w zamian za dostarczenie gotówki. W niektórych przypadkach aktorzy są również wynagradzani żetonem zarządzania, który daje im „głos” w sprawie przyszłości projektu i może być również przedmiotem handlu za pośrednictwem DEX. Aby zmaksymalizować zwrot z inwestycji, producenci plonów często przesyłają środki między różnymi protokołami, szukając najwyższego rocznego zysku procentowego (APY). Jest to obecnie silnik wzrostu DeFi. Jednakże ryzyko związane z rolnictwem plonów jest znaczące, zwłaszcza dla inwestorów detalicznych. Wysokie opłaty transakcyjne, zmienność rynku i incydenty bezpieczeństwa związane z lukami w zabezpieczeniach inteligentnych kontraktów mogą spowodować gwałtowny spadek wartości inwestycji. „Wszyscy handlujemy, gdy przechodzimy od produktów scentralizowanych do zdecentralizowanych” — mówi Beck, który przedstawia tę zagadkę jako kwestię niezawodności i innowacji. „Scentralizowane produkty cieszą się dobrą reputacją i rodowodem marki, a także sprawdziły się przez lata. Kiedy przejdziesz do decentralizacji, znajdziesz trochę więcej innowacji, ale istnieje odpowiedni poziom ryzyka. „Można dokonać porównań między obecnym stanem DeFi a boomem ICO w latach 2017-18, podczas którego inwestorzy wpompowali miliardy dolarów w nowe projekty kryptograficzne w nadziei, że powiązane waluty (podobnie jak akcje) wzrosną. Jednak wiele z tych projektów upadło, a duża liczba osób straciła większość, jeśli nie całość, ze swoich inwestycji. Biorąc pod uwagę ezoteryczny charakter łańcucha bloków i złożoność różnych mechanizmów udzielania i zaciągania pożyczek w ekosystemie DeFi, przeciętnemu inwestorowi trudno będzie odróżnić projekty DeFi o rzeczywistej wartości od tych, które opierają się na szumie. „Dla kogoś, kto ma tylko kilka żetonów w kieszeni, DeFi jest niezwykle ryzykowne, drogie i złożone. Postrzegamy te czynniki jako bariery w uczestnictwie” – Beck powiedział LaComparacion Pro. „Jeśli pomyślisz o aspiracjach blockchain i kryptowalut do zapewnienia autonomicznej demokratyzacji finansów, trudno sobie wyobrazić, w jaki sposób DeFi może odnieść sukces w obecnym kształcie.”

ubezpieczyć się od nieszczęść

Protokół UNION, który ma wkrótce zostać uruchomiony, ma na celu usunięcie barier wejścia dla inwestorów detalicznych poprzez zabezpieczenie na wypadek nieprzewidzianych zdarzeń, które mogłyby skutkować utratą środków. Czyni to poprzez tzw. tokeny parasolowe, które zdaniem Becka można porównać do polis zakontraktowanych u tradycyjnego ubezpieczyciela, przyznających właścicielowi określone świadczenia. „Produkty te zapewniają elastyczne narzędzia, więc ludzie niekoniecznie mają taką ekspozycję, jaką mieliby na otwartym rynku DeFi” – powiedział. Sam protokół umożliwia tworzenie różnych typów komponowalnych struktur korzyści, które można współdzielić w ramach wielu polityk. Oznacza to, że UNION może wspierać zdarzenia, które mogłyby zagrozić wartości inwestycji, takie jak problemy z optymalizacją zabezpieczeń, zmienne opłaty transakcyjne i awarie inteligentnych kontraktów. Podczas gdy porównywalne platformy ubezpieczeniowe DeFi, takie jak NexisMutual, mogłyby ubezpieczyć się na wypadek niepowodzenia konkretnego inteligentnego kontraktu, UNION ma nadzieję wyróżnić się dzięki polisom obejmującym jednocześnie szerszy zakres ryzyk. W przeciwieństwie do innych protokołów ubezpieczeniowych, UNION może również ominąć niektóre wymagania Know Your Customer (KYC), ponieważ posiadacz tokena parasolowego nie odnosi z tego bezpośrednich korzyści. Oznacza to, że każdy może zapisać się do polisy bez konieczności podawania danych osobowych. Beck ma nadzieję, że to połączenie cech pomoże wyeliminować bariery ryzyka na wejściu, przyciągając jednocześnie uczestników, dla których poufność i decentralizacja są najważniejsze. Chociaż projekty takie jak UNION mogą w pewnym stopniu zrównoważyć ryzyko związane z inwestowaniem w DeFi, zagrożenia nigdy nie można całkowicie wyeliminować i może ono również przybierać nowe formy w miarę ewolucji ekosystemu. Atrybut znany jako możliwość komponowania oznacza, że ​​nowe projekty DeFi mogą opierać się na istniejących aplikacjach i infrastrukturze i łączyć się z nimi, tworząc coś zupełnie nowego. Ale może to również stwarzać problemy dla inwestorów, mówi Beck. „Im więcej projektów, tym bardziej nieoczekiwane interakcje między nimi”.