Ci, którzy chcą, żebym umarł za HBO Max, są agresywnie jednorazowi i to jest w porządku

Ci, którzy chcą, żebym umarł za HBO Max, są agresywnie jednorazowi i to jest w porządku
W przeciwieństwie do wielu swoich hollywoodzkich rówieśników, Taylor Sheridan jest jedną z nielicznych współczesnych twórczyń, która prawie całkowicie poświęca się opowiadaniu historii osadzonych w sercu Ameryki. Niezależnie od tego, czy jest to jego kryminalnie niedoceniany serial w Montanie, Yellowstone, czy genialny neozachodni Wind River, którego akcja toczy się w rezerwacie rdzennych Amerykanów w Wyoming, Sheridan wydaje się zdeterminowany, by dać głos tym, którzy są często zaniedbywani w amerykańskiej telewizji i filmie. To powiedziawszy, jego najnowsze dzieło, The Who Wish Me Dead, jest w jaskrawym kontraście z tytułami wymienionymi powyżej, ponieważ tak naprawdę nie ma nic do powiedzenia na temat Ameryki ani jej mieszkańców, zamiast tego zdecydował się przedstawić thriller liczbowy, który jest skuteczny jeśli jest całkowicie jednorazowe. Ukazujący się w kinach i HBO Max 14 maja Ci, którzy życzą mi śmierci, widzą świadka morderstwa w postaci nastoletniego Connora (Finn Little) ściganego przez pustynię w Montanie przez parę bezwzględnych zabójców (Aiden Gillen i Nicholas Hoult). przestań nie mając nic do zawiązania. dla swojego pracodawcy (Tyler Perry). Po drodze Connor zaprzyjaźnia się z Hannah (Angelina Jolie), palaczką z zespołem stresu pourazowego, która stawia pierwsze kroki w pracy po tym, jak była świadkiem śmierci trojga dzieci w wyjątkowo niszczycielskim pożarze lasu. Razem muszą walczyć o przeżycie, uciekając przed podążającymi za nimi zabójcami i szalejącym pożarem lasu, który rozpętał ich prześladowca. Na szczęście Hannah wie co nieco o przetrwaniu w ekstremalnych warunkach.

Grzałka jest włączona

Ci, którzy życzą mi śmierci

Nicholas Hoult w „Ci, którzy życzą mi śmierci” (Zdjęcie: Warner Bros.) Teoretycznie film osadzony w świecie skoczków dymnych o wysokie stawki bezpośrednio wpływa na mocne strony Sheridana, ponieważ koncepcja z natury dotyczy elitarnej grupy postaci, które muszą odejść w emocjonalną podróż we współczesnym, zachodnim kontekście. Jednak podejście do walki z ogniem w filmie pojawia się całkowicie po namyśle i wchodzi w grę tylko wtedy, gdy złoczyńcy filmu rozpoczynają pożar lasu jako odwrócenie uwagi mniej więcej w połowie filmu. Ce qui nous amène à un autre probleme - bien que le travail de Sheridantrice généralement des nuances de grise, laissant au public le soin de de quel côté il est, la morale de Ceux qui me souhaitent mort est aussi noire et blanche qu' Ona przychodzi. Film naprawdę chce, abyś nienawidził jego złoczyńców i wspierał dobrych ludzi, co nie przypomina Sheridana w jego podejściu. Wynika to prawdopodobnie z faktu, że film nie należy do Sheridana: poszukiwany scenarzysta został początkowo nakłoniony do przepisania istniejącego scenariusza, który był już adaptacją powieści, ostatecznie mówiąc studiu, że byłby również gotowy do kręcenia. zwrócić się do siebie. może mieć Jolie jako swoją gwiazdę. Jednak najbardziej zaskakujące jest to, że walka Jolie i Little'a o przetrwanie zostaje szybko przyćmiona przez fabułę B filmu, w której Alison (Medina Senghore), żona szeryfa Ethana (Jon Bernthal), będąca w zaawansowanej ciąży, wyrusza na poszukiwanie morderców. . z daleka. Sceny ze złą matką Alison oferują zdecydowanie najbardziej intensywne i trzymające w napięciu momenty w „Ci, którzy życzą mi śmierci”, przez co żałujemy, że film nie był bardziej skoncentrowany na postaciach. Powstały film, choć dobrze zagrany, pewnie wyreżyserowany i niezaprzeczalnie ekscytujący, wydaje się bardzo lekki jak na duże wydawnictwo studyjne z gwiazdami z listy A, zwłaszcza po znakomitym poprzednim reżyserskim dziele Sheridana, Wind River. Dzisiejsze najlepsze oferty HBO Max

podpalić to

Ci, którzy życzą mi śmierci

Finn Little (po lewej) i Angelina Jolie (po prawej) w filmie Ci, którzy życzą mi śmierci (zdjęcie: Warner Bros.) Oczywiście nie oznacza to, że ci, którzy życzą mi śmierci, nie są warci twojego czasu. Raczej film sprawdza się bardzo dobrze jako powrót do rozkwitu thrillerów z lat 90., kiedy wszystko, czego potrzebowałeś, to duża torba popcornu i kilka ekscytujących scenografii na dobrą noc w kinie. Chociaż film nie dorównuje wcześniejszemu dziełu Sheridana, w tym nominowanemu do Oscara Hell or High Water i dwóm filmom Sicario, dobrze łączy się z thrillerami akcji z lat 90., które go zainspirowały, takimi jak Dzika rzeka. Innymi słowy, The Who Wish Me Dead to idealny film na przytulną noc lub randkę, nie spodziewaj się, że zostanie zapamiętany na długo. The Who Wish Me Killed trafi do kin i HBO Max w USA 14 maja, w kinach w Wielkiej Brytanii 17 maja i w kinach Australii 13 maja.