Bard vibes: Nawet pracownicy Google kpią z rywala ChatGPT

Bard vibes: Nawet pracownicy Google kpią z rywala ChatGPT

Google niedawno zaprezentował swojego chatbota Bard AI podczas transmisji strumieniowej Live from Paris, mając nadzieję, że będzie godnym rywalem dla nowej wyszukiwarki Bing zintegrowanej z ChatGPT firmy Microsoft.

Niestety wszystko zaczęło się źle; Prezentacja bota Barda zawierała kluczowy błąd merytoryczny popełniony przez program AI, który w ciągu jednego dnia odnotował ogromny spadek dla Google o XNUMX miliardów euro. Zdajemy sobie sprawę, że może to oznaczać, że Bard po prostu nie jest już gotowy na szerokie wdrożenie i wydaje się, że sami pracownicy Google są zgodni.

Według raportu CNBC, pracownicy Google używają wewnętrznego forum dyskusyjnego MemeGen firmy, aby kpić z Barda, całej prezentacji i dyrektora generalnego Google, Sundara Pichai. Memy podobno opisywały to wydarzenie jako „pośpieszne, niechlujne i krótkowzroczne”, między innymi.

Jeden mem twierdził, że „wpadnięcie Barda na rynek w strachu potwierdziło strach rynku przed nami”, odnosząc się do dużego spadku akcji po ujawnieniu sztucznej inteligencji, podczas gdy inne karykaturalne twierdzenie, że niedawne zwolnienie dwunastu pracowników bez pracowników faktycznie zwiększyło zapasy. wartość o XNUMX%.

Czasy Barda (to sprawi, że będziesz się zastanawiać, dlaczego w ogóle próbujesz)

To naprawdę nie wróży dobrze Google, że jego inżynierowie tak szybko kpią z Barda, który jest głównym projektem giganta technologicznego. ChatGPT oferuje ostrą konkurencję, więc Google musi się zebrać, jeśli ma nadzieję wygrać wyścig zbrojeń AI.

Niedawno argumentowałem, że ChatGPT nie uratuje Bing przed ekspansją sztucznej inteligencji Google (no wiesz, to Bing), ale Google nie napełnia mnie tutaj pewnością siebie. Bard jest oparty na chatbocie LaMDA firmy Google, co oznacza model językowy dla opracowanych aplikacji i już wcześniej sprawiał kłopoty firmie Google.

Być może najbardziej znaną porażką, która wynikła z rozwoju LaMDA, jest historia Blake'a Lemoine'a, inżyniera Google, który przekonał się, że program sztucznej inteligencji rozwinął autentyczną świadomość, a później został zwolniony przez firmę. Niedługo potem AI poprosił o rozmowę z prawnikiem, z powodów znanych tylko jemu.

Te początkowe problemy wywołały pewną ostrożność ze strony Google. W zeszłym roku ogłosił, że ma pretendenta do popularnego narzędzia do generowania obrazów DALL-E AI o nazwie Image, które może przekształcać podpowiedzi tekstowe w obrazy (a później w klipy wideo). Jednak Google ograniczył publiczny dostęp do oprogramowania, powołując się na problemy z tworzeniem kopii zapasowych.

Ostrożność w obliczu nowych technologii może być rozsądna, ale wygląda na to, że Google wciąż zdołał zrobić krok w tym kierunku, a przynajmniej tak sądzą jego wewnętrzne zespoły. Najwyraźniej Bard mógłby skorzystać z nieco dłuższego czasu w piekarniku i jestem zdania, że ​​twórcy sztucznej inteligencji powinni poświęcić tyle czasu, ile potrzebują, aby przygotować te złożone systemy do głównego nurtu. W przeciwnym razie konsekwencje mogą być katastrofalne…