Zmieniłem fotografa ślubnego na aparat 360 i ryzyko było tego warte

Zmieniłem fotografa ślubnego na aparat 360 i ryzyko było tego warte

Kiedy przygotowywałam się do ślubu, nie spodziewałam się, że usłyszę tak często pytanie: „Kto nagrywa ceremonię? Odpowiedź, której udzieliłem, była równie nieoczekiwana: „Sam to nagrywam. Z kamerą 360°.

Ale to właśnie zrobiłem. Po tym, jak koszt sprzętu fotograficznego sprawił, że pociliśmy się ze strachu o naszą stabilność finansową, pomysł wyłożenia większej ilości pieniędzy na pełną konfigurację wideograficzną po prostu nie wchodził w rachubę.

Nie zrozum mnie źle: rozumiem wartość i doceniam pracę profesjonalnych zdjęć, zwłaszcza w przypadku wydarzeń tak ważnych jak śluby. Gdyby pieniądze nie były problemem, moja żona i ja chcielibyśmy mieć film z naszego wielkiego dnia nagrany w 4K. Teraz to widzę: niewyraźne skupienie, gdy idziemy do ołtarza, pomysłowy bokeh, gdy brzęczą kieliszki do szampana, spowolniony ruch, kiedy potykam się na parkiecie.

Kamera Insta360 One X2 pośrodku garnituru i butów

(Zdjęcie: przyszłość)

Niestety, jak wiele par na drodze do małżeńskiej rozkoszy, przedmiotem były pieniądze. Zamiast więc rozbijać budżet w imię liczby klatek na sekundę, wpadłem na genialny pomysł wykorzystania kamery 360 stopni, aby zarejestrować każdy kąt ceremonii.

W pełni załadowany, umieszczony na statywie pośrodku przejścia i używany przez mojego świadka z wojskową dyscypliną, nadal nie uchwyci twórczych kątów ani jakości pełnej klatki, jakie mógłby filmowiec. Ale nagrywałbym każde słowo i każde przetarte oko na naszym ślubie, za dużo mniej pieniędzy. Przynajmniej taki był plan.

Dlaczego wybrałem aparat 360?

Decydując się na sfilmowanie własnego ślubu, aparat 360 był oczywistym narzędziem do pracy. Oczywiście standardowa lustrzanka cyfrowa lub aparat bezlusterkowy na nieruchomym statywie mogłyby uchwycić wyraźny kąt ceremonii. Ale we właściwej pozycji kamera 360 zapewniłaby niezrównane zanurzenie, filmując całą scenę ślubu, publiczność i wszystko inne.

Więcej niż sferyczna nowość, dałoby mi również nieograniczone możliwości postedycyjne. Możesz przycinać płaskie obrazy z dowolnego miejsca na powstałych obrazach 360°.

Kamera Insta360 One X2 zamontowana na statywie

(Zdjęcie: przyszłość)

Mogłem więc wybrać i wyeksportować nagranie z przybycia mojej pięknej żony, a następnie przesunąć wideo, aby nagrać klip, na którym mój ojczym wyciera oczy.

A ponieważ sam uchwyciłby cały spektakl, kamerę 360 można było ustawić i pozostawić bez zbędnego zamieszania. Jaki jest złoty standard dla każdego planu dnia ślubu?

Montaż ślubny 360°

O pracę w wideografii rywalizowało trzech konkurentów: GoPro Max, Insta360 One R Twin Edition i Insta360 One X2. Każdy z nich stanowił przekonującą sprawę, ale One X2 wygrał koncert z kilku powodów.

Jego interfejs jest dostępny, nawet przy drżących dłoniach z powodu małżeńskich nerwów. Jego dyskretny design nie odwracałby uwagi gości od głównego wydarzenia. Tworzy również dynamiczne sekwencje 360°, które płynnie się łączą, a aplikacja na smartfona jest jedną z najbardziej wszechstronnych do kreatywnej edycji. Dodatkowo możesz nagrywać standardowe wideo panoramiczne w rozdzielczości 1440p za pomocą jednego obiektywu. Jest też znacznie tańszy niż sprzęt do filmowania i w przeciwieństwie do sprzętu do filmowania mogę zabrać go w podróż poślubną.

Dwa telefony pokazujące edycję ślubu w aplikacji aparatu Insta360

Na moim iPhonie X nie było wystarczająco dużo miejsca, aby zapisać obrazy w pamięci lokalnej, więc musiałem przesyłać strumieniowo wideo z Insta360 One X2 podczas jego edycji. (Źródło zdjęcia: Przyszłość)

Sprytnie One X2 może również usuwać „niewidoczne” załączniki Insta360 z obrazów za pomocą automatycznego ukrywania. Zamontowany na przykład na „niewidzialnym kijku do selfie + statywie 2 w 1”, uchwyt magicznie znika, jakby Casper trzymał aparat. Sam stojak jest idealny na wesela: znacznie mniej masywny niż tradycyjny statyw, jego podnoszone nogi i niski profil pozwalają łatwo wtopić się w otoczenie, stojąc z boku przejścia.

Podczas edycji musiałem przesyłać strumieniowo wideo z Insta360 One X2, co przesunęło granice szybkości bezprzewodowego transferu i sprawiło, że mój iPhone pocił się bardziej niż kiedykolwiek w dniu ślubu.

Pakiet został uzupełniony o kartę microSD wystarczająco szybką, aby sprostać wymaganiom przetwarzania obrazu 360° i wystarczająco dużą, aby kontynuować nagrywanie, nawet jeśli procedura była długa. Z rekomendacji Insta360 zdecydowałem się na kartę SanDisk Extreme Pro V30 A1 64 GB. Dodatki pomiędzy ceremonią a przemówieniami.

Mój pakiet Insta360 One X2 zawierał również prostą, ale niezbędną gumową osłonę obiektywu. Te duże szklane oczy są podatne na zarysowania, a ponieważ aparat musiał czekać, aż konfiguracja będzie kontynuowana, dodatkowa ochrona miała sens.

To dobrze działa?

W ciągu jednego dnia z milionem ruchomych części, Insta360 One X2 był na szczęście łatwy w użyciu. Na kilka godzin przed ceremonią udało mi się nacieszyć chwilę samotnej refleksji nad miejscem ceremonii: zastanowić się, gdzie umieścić kamerę.

Insta360 One X2 ma elegancki okrągły ekran dotykowy, który przydał się do kadrowania na miejscu późnym wieczorem. Ale aby mieć pewność, że mam go w najlepszej pozycji do ceremonii, sparowałem go ze smartfonem przez Wi-Fi i Bluetooth, aby uzyskać podgląd na żywo 360° za pośrednictwem aplikacji. Po odrobinie panoramowania i tasowania usiadłem na miejscu na końcu pierwszego rzędu krzeseł. Patrzył jak najbliżej frontalnego wzroku, nie zasłaniając korytarza ani niczyjej linii wzroku.

Ekran telefonu pokazujący edycję ślubu w aplikacji aparatu Insta360

Aplikacja Insta360 umożliwia upuszczanie pinezek w celu podkreślenia kluczowych momentów, a funkcje śledzenia obiektów i automatycznego kadrowania działają naprawdę dobrze. (Źródło zdjęcia: Przyszłość)

Zdecydowałem się pozostawić kamerę bez zmian w stosunku do standardowej konfiguracji – pełny materiał filmowy 5.7 K 30 klatek na sekundę to najlepszy w Insta360 One X2 i bez pokazywania sportów ekstremalnych, to było dokładnie to, czego potrzebowaliśmy. Utrzymałem również włączoną inteligencję stabilizacji FlowState, aby przeciwdziałać kołysaniu się smukłego statywu w przypadku wiatru.

Z ulgą zerknąłem w światło nagrywania i zobaczyłem, że mała kamera 360 ma to wszystko zakryte. A ponieważ tak było, goście mogli odłożyć smartfony i po prostu cieszyć się chwilą.

Poradnik z moim skrzydłowym był prosty: naciśnij przycisk zasilania, naciśnij przycisk nagrywania, poczekaj na czerwone światło. Oczywiście moglibyśmy użyć smartfona do uruchomienia wideo, ale to i tak wymagałoby włączenia kamery. Podobnie mogliśmy użyć inteligentnego pilota GPS Insta360, ale byłoby to za dodatkową opłatą.

W rzeczywistości było bezpieczeństwo w prostocie i fizyczne potwierdzenie, że zostały naciśnięte właściwe przyciski, a lampka migała. Zwłaszcza, że ​​ukrywałem się w innym pokoju, moja wewnętrzna kontrola swędziała, ale nie mogłem sam sprawdzić ustawień.

Ekran telefonu pokazujący edycję ślubu w aplikacji aparatu Insta360

Nagranie sferyczne oznacza, że ​​mogę ponownie przeżyć dzień ślubu z zestawem gogli VR, ale najbardziej przydatnym eksportem jest płaski film z nagrania 360. (Źródło zdjęcia: Future)

I zadziałało bez problemów. Nie było to moim najwyższym priorytetem, kiedy dokonałem mojego wielkiego wejścia (uczciwie), ale z ulgą spojrzałem na światło rejestrujące i zobaczyłem, że mała kamera 360 ma to wszystko zakryte. A ponieważ tak było, goście mogli odłożyć smartfony i po prostu cieszyć się chwilą. Oznaczało to również, że nie wywieraliśmy na nas presji drugiego zestawu beczek, a ekipa filmowa była już przeszkolona w zakresie każdego niezręcznego wyrazu twarzy.

W cichej chwili po skończeniu formalności wróciłem po aparat. Po około godzinie pracy zabrakło mu karty pamięci i wyłączył się. Wymieniłem kartę microSD, przypomniałem sobie, że teraz nie był czas na przeglądanie materiału, skonfigurowanie komórki zapasowej i przeszedłem przez obszar recepcji, aby ustawić ją na przemówienia. Dzięki endorfinom i bąbelkom w moim krwiobiegu tym razem byłem trochę mniej wybredny w kwestii pozycjonowania. Na szczęście Insta360 One X2 oferuje dostęp do szampana.

Jak zmontowałem swój ślubny film 360?

Jednym z głównych powodów wyboru Insta360 One X2 była doskonała aplikacja na smartfony. Dostępny za darmo, oferuje wiele narzędzi do kreatywnych dostosowań. Chociaż możliwe jest zapisywanie zdjęć sferycznych, co oznacza, że ​​w każdej chwili mogę ponownie przeżyć dzień ślubu, zakładając parę gogli VR, najbardziej użytecznym eksportem dla większości ludzi (w tym dla mnie) jest płaska klatka. .

Kiedy nagrałeś coś tak ważnego jak ślub, istnieje nieodłączny strach przed uszkodzeniem lub utratą materiału. Po lekkim zawale serca, kiedy nie mogłem znaleźć Insta360 One X2 rano po ślubie (sfrustrowany tym, że mój własny nocny mózg chował go w bucie), upewniłem się, że zapisałem pliki dwa razy, zanim zrobiłem cokolwiek innego. - zarówno na dysku twardym, jak iw chmurze. Co, biorąc pod uwagę rozmiar wideo 360, wymagało dużo miejsca i przepustowości.

Ten rozmiar pliku nakłada prawie duże wymagania na smartfon. Na moim iPhonie X nie było wystarczająco dużo miejsca, aby zapisać obrazy w pamięci lokalnej, więc musiałem przesyłać strumieniowo wideo z Insta360 One X2 podczas jego edycji. Co przesunęło granice szybkości transferu bezprzewodowego i sprawiło, że mój iPhone pocił się bardziej niż kiedykolwiek w dniu ślubu.

Dwa ekrany telefonu pokazujące aplikację aparatu Insta360

Eksportowanie było proste i dość szybkie, nawet podczas przesyłania strumieniowego materiału źródłowego z kamery. Udoskonalenia kolorów trwają dłużej, ale dają żywe rezultaty. (Źródło zdjęcia: Przyszłość)

Ale odkładając na bok jąkanie, aplikacja Insta360 sprawiła, że ​​potencjalnie przytłaczający proces był intuicyjny. Jest wiele do strawienia (pokazuje tyle wyrażeń), a zadanie jest oczywiście bardziej skomplikowane, niż gdybym zostawił edycję profesjonaliście.

Mimo to proces eksploracji obrazów 360°, umieszczania pinezek w celu podkreślenia kluczowych momentów i obserwowania, jak aplikacja automatycznie przeskakuje z pozycji na pozycję na powstałej osi czasu, nigdy się nie starzeje. Podobnie inteligentne funkcje śledzenia obiektów i automatycznego kadrowania w aplikacji działają jak magia.

Patrząc na zdjęcia zrobione przez Insta360 One X2, jestem podekscytowany decyzją o sfilmowaniu naszego własnego ślubu. Wynik...