World of Warcraft: Shadowlands może być wstrząsem życia, do którego muszę wrócić

World of Warcraft: Shadowlands może być wstrząsem życia, do którego muszę wrócić
W tym momencie World of Warcraft jest częścią mojego życia od około 12 lat. To o wiele mniej niż niektórzy ludzie, którzy grają w tę grę od czasu jej premiery, ludzie, którzy mają opinię na temat wanilii. Jednak mimo tego, że jestem małym dzieckiem Gniewu, gram w tę grę na tyle, by potrzebować wystarczająco dużych przerw, a także mieć wystarczająco silną nostalgię za „starymi dobrymi czasami”. Nie jest tajemnicą, że Battle For Azeroth wzbudziło różne opinie w ciągu ostatnich kilku lat, a ja z pewnością jestem jedną z osób, które są wyczerpane nieustanną potrzebą cotygodniowego uruchamiania Island Expeditions, aby zmaksymalizować moc mojego artefaktu, jeśli chcę do tworzenia zawartości gry.gra wysokiej klasy. Ale kiedy pierwszy zwiastun spadł i pokazał Sylvanas całkowicie niszczącą Króla Lisza, muszę przyznać, że moje zainteresowanie zostało wzbudzone. Jednak od tego czasu uległem Final Fantasy XIV, a urok Shadowlands zaczął zanikać. Dopóki nie ma wampirów.

Desafortunadamente, estos son los únicos tentáculos de sombra hasta la fecha.

Niestety, są to jak dotąd jedyne macki cienia (Źródło zdjęcia: Activision Blizzard)

Robię to dla estetyki

Bardzo lubię estetykę wampirów, prawdopodobnie dlatego, że jako dziecko oglądałem wiele filmów. Wiedział z góry, że obszary w regionie Shadowlands będą miały nowe frakcje zwane sojuszami, a sojusz Venthyrów nabierze wampirycznej estetyki. Ale to było tak abstrakcyjne, kiedy dowiedziałem się, że „gotycka ekipa wampirów” tak naprawdę nie zapisała się do mnie tak, jak powinna. Kiedy jednak dyrektor gry World of Warcraft, Ion Hazzikostas, wydał aktualizację deweloperską World of Warcraft Shadowlands, wprowadził kilka unikalnych mechanizmów rozgrywki, z których mogą korzystać członkowie każdego sojuszu. Podczas pobytu w World of Warcraft Shadowlands zyskasz sławę dzięki przywróceniu wybranego sojuszu do poprzedniej pozycji, ponieważ odkryjesz, że pogoda nie była łaskawa dla żadnego z nich.

El arte conceptual de Shadowlands es bastante metálico

Grafika koncepcyjna Shadowlands jest dość metalowa (Źródło: Blizzard Entertainment). Oznacza to, że odblokujesz nowe umiejętności, nowe lokalizacje, zadania i wiele więcej, dzięki czemu ludzie będą do Ciebie wracać. Ale to akurat mnie nie interesuje. Zamiast tego, Ion Hazzikostas mówił również o świątyniach Paktu, twierdząc, że każdy Pakt ma swoją własną, unikalną cechę. Dla Venthyr, sojuszu, który prawie na pewno podpisuję, masz dostęp do Ember Court, gdzie możesz urządzić przyjęcie. Gotyckie imprezy wampirów są teraz częścią World of Warcraft, wreszcie wszystkie. Nie martw się, jeśli to nie jest coś, co lubisz, nie będziesz do tego zmuszany. Jak mówi sam Hazzikostas „nie pokonasz The Jailer, urządzając najtrudniejszą imprezę w Shadowlands”, ale na pewno spróbuję. I z tyłu głowy wiem, że niepotrzebne działania poboczne, takie jak ta, nigdy nie zyskują takiej forniry, jak lochy, rajdy, a nawet misje światowe. Ale wysłuchanie ich opisu z pewnością wystarczyło, by ponownie zwrócić moją uwagę.

Haz este metal extremadamente

Uczyń ten metal ekstremalnie (Źródło zdjęcia: Blizzard Entertainment)

Vampiro - Vulpera para la escalera

Wampir – Vulpera na drabinie (Źródło zdjęcia: Blizzard Entertainment)

Idź naprzód

Zaraz po aktualizacji dewelopera Shadowlands uzyskałem dostęp do prywatnego serwera World of Warcraft, na którym mogłem zagrać w część gry końcowej, tak jak odblokowujesz sojusz Venthyr w Revendreth. Jak zapewne wiesz, byłem trochę podekscytowany, aby zacząć i zobaczyć przerażające treści na własne oczy. Kiedy się zalogowałem, byłem w ich fortecy. Nie mogę ci powiedzieć, co sprowadziło mnie do zamku w tej historii, ani nawet co mówią zadania. Przejrzałem cały tekst zadania i pominąłem sceny zastępcze, ponieważ kiedy doświadczam historii Shadowlands, chcę przeżyć ją w całej okazałości, nawet jeśli wiele z tego już się wydarzyło. został zepsuty przez, no cóż, granie w to. Ale to nie jest ani tu, ani tam, mówimy tutaj o estetyce i rozgrywce. Trzypiętrowy zamek wyglądał niesamowicie, a zamiast schodów były tam gotyckie portale przypominające lustro, przez które można się teleportować do różnych części okolicy. A w tym zamku? Gigantyczne wampiry wszędzie. A kiedy mówię gigantyczny, mam na myśli gigantyczny. Była nawet wampirzyca, która była dwa razy większa od mojego krwawego elfa. Jestem sprzedany. Ale nie wszystko jest różowe. Po opuszczeniu zamku przejdź przez samouczki, aby odblokować Soulbinds i zdobyć unikalne umiejętności poprzez zadania, powinieneś zacząć szukać Revendreth. A poruszanie się po tym obszarze jest trochę uciążliwe, zwłaszcza że nie musiałem przechodzić poziomu, aby nauczyć się podstaw. Obszar ten ma naprawdę imponującą siedmiogrodzką atmosferę, z gigantycznymi zamkami wystającymi z krajobrazu. Jednak, jak każdy, kto grał w nowy dodatek do WoW od czasu Warlords of Draenor, prawdopodobnie się domyśli: nie umiesz latać. Zwykle jest to coś, co mogę uzyskać, rozpoczynając nową ekspansję, ponieważ zmusza cię to do poznania obszaru, zamiast pozwalać ci latać po nim, gdy tylko osiągniesz limit poziomu. Ale ten obszar jest wyraźnie zaprojektowany z myślą o lataniu. Czas pokaże, czy będzie to problem, gdy nieuchronnie wrzucę setki godzin w rozszerzenie, kiedy zostanie wydane, ale kiedy właśnie próbowałem rozpocząć globalną misję, nie było wspaniale. za chwilę. Obraz 1 z 3

(Źródło zdjęcia: Blizzard Entertainment) Zdjęcie 2 z 3

(Źródło zdjęcia: Blizzard Entertainment) Zdjęcie 3 z 3

(Zdjęcie: Blizzard Entertainment)

W każdym razie nadal jestem podekscytowany

Nie popełnij błędu: podczas gdy moja frustracja związana z układem obszaru kłuła, to nie wystarczyło, aby wyciągnąć mnie z tego doświadczenia. Zwłaszcza gdy przypomniałem sobie, że jestem magiem i mogę spowolnić upadek ze szczytu gigantycznych zamków, aby podróżować po krajobrazie, moje wrażenia znacznie się poprawiły. Niestety, będę musiał poczekać, aż rozszerzenie będzie dostępne, aby grać więcej i kto wie, kiedy to nastąpi. Wracając do tej aktualizacji twórców Shadowlands, pierwszego rajdu, Castle Nathria to gigantyczny gotycki zamek, w którym możesz zmierzyć się z Denathriusem, królem Venthyru, który sprzymierzył się z The Jailer. Nie widziałem nic z tego rajdu, ale każda część jego opisu wygląda niesamowicie. W tym samym czasie Battle For Azeroth trochę mnie spaliło i będzie to długa wewnętrzna bitwa, aby przekonać mnie do poświęcenia czasu Shadowlands, nie mówiąc już o moich pieniądzach. Trudno jednak powiedzieć, że wszystko, co widziałem i czego doświadczyłem w Shadowlands, nie sprzedało mnie choć trochę. Teraz prawdziwym testem jest sprawdzenie, czy emocje utrzymają się aż do wydania rozszerzenia i czy będę musiał przejść przez kolejne rozszerzenie do gry, która uczyniła mnie graczem na PC, jest tak wiele lat. Ponadto World of Warcraft: Shadowlands można śledzić promieniami, więc mój wewnętrzny geek sprzętowy i tak nie będzie mógł trzymać się z daleka.