Warty miliard dolarów komponent Apple krwawi z nosa


            Apple compartió el lado oscuro de la transformación digital durante la entonces pandemia cuando confirmó esta semana que la escasez de componentes afectará su negocio.  La señal de socorro llegó durante la llamada de resultados del tercer trimestre de la empresa.</p><h2><strong>Una hemorragia nasal multimillonaria</strong></h2><p>El director financiero de Apple, Luca Maestri, dijo que las limitaciones de suministro afectarían los ingresos de la compañía por una suma de entre 3 y 4 mil millones de dólares, aunque todavía predice un crecimiento de dos dígitos para la compañía.  Pero la mayor demanda de productos de Apple combinada con la escasez global de semiconductores significa que la oferta será limitada.  Si bien hasta cierto punto es un buen problema, sigue siendo un problema que Apple necesita solucionar.
„Warto zauważyć, że ostatnie cztery kwartały były dla Maca najlepszymi w historii” – powiedział Maestri.

Technologia z niższej półki

Apple projektuje własne procesory na chipach z serii A i M, ale nie wydaje się, aby to one były przyczyną problemu. Zamiast tego wyzwaniem jest znalezienie mniej zaawansowanych chipów do takich elementów, jak wyświetlacze, porty i dźwięk. (Nic dziwnego, że Apple planuje używać własnych chipów w przyszłych monitorach.) „Większość ograniczeń, które widzimy, ma charakter podobny do tego, który, jak sądzę, widzą inni, co określiłbym jako niedobory w branży” – powiedział Tim Cook, dyrektor generalny Apple. Apple również doświadcza braku równowagi między podażą a popytem, ​​ponieważ iPhone'y, iPady i komputery Mac (zwykle wirtualne) spadają z półek. Przejście na pracę zdalną (przynajmniej w większości firm mających dobre intencje) skutkuje szybkim cyklem wymiany, zwłaszcza że wiele istniejących komputerów PC właśnie dobiega końca. „Do tego dochodzą pewne niedobory, a popyt jest tak duży i przekracza nasze oczekiwania, że ​​trudno jest zdobyć wszystkie części w oczekiwanym terminie”.

Świat (cyfrowo) się zmienił

Chociaż większość problemów wynika z pogarszających się stosunków handlowych między Stanami Zjednoczonymi a Chinami, prawdą jest również, że nigdy nie było większego popytu na mniej zaawansowane procesory. Można je szybko wdrożyć wszędzie, od wykorzystania dronów do śledzenia zwierząt gospodarskich po monitorowanie infrastruktury i inteligentne urządzenia w inteligentnych domach. Sprzęt medyczny, pojazdy, a nawet niektóre kable zawierają chipy z niższej półki. Podczas apelacji podatkowej Apple wspomniał o trzech różnych firmach inwestujących w nowe technologie dla tego nowego świata: Konieczność pracy zdalnej podczas pandemii gwałtownie przyspieszyła obecny trend transformacji cyfrowej, ponieważ firmy wszelkiego rodzaju starają się wprowadzić do swoich przedsiębiorstw inteligencję, zarówno pod kątem zysków, jak i krótkoterminowej wydajności, a także umożliwić zdalne zarządzanie tymi aktywami. To jest jasne, co się dzieje. Stowarzyszenie Przemysłu Półprzewodników (SIA) przewiduje, że światowa sprzedaż półprzewodników wygeneruje w tym roku 527.200 miliarda dolarów (wzrost o 19,7%). Prezes i dyrektor generalny SIA, John Neuffer, powiedział: „Oczekuje się, że światowy rynek chipów dramatycznie wzrośnie w latach 2021 i 2022, w miarę jak półprzewodniki w coraz większym stopniu będą stanowić część innowacyjnych technologii dziś i jutro.

Ale transformacja nie jest powszechnie dostępna

Dla przedsiębiorstw jeszcze ważniejsze jest, aby każdy projekt mający na celu wprowadzenie inteligencji do istniejących części przedsiębiorstwa został wiarygodnie przeanalizowany przed podjęciem działań; W takim środowisku nieudany projekt transformacji cyfrowej będzie jeszcze bardziej kosztowny. Tworzy także nową barierę dla uniwersalności, ponieważ w miarę nieuniknionego wzrostu kosztów połączonych rozwiązań małe firmy nie będą w stanie korzystać z możliwości cyfrowych, co przełoży się na większe zyski dla dużych przedsiębiorstw. Co ciekawe, brak dostępu do procesorów może utrudniać innowacje. Apple w ogóle nie powiedział, czy braki procesorów opóźnią którykolwiek z planów wprowadzenia produktu na rynek, ale pojawiły się mocne spekulacje, że może zaprezentować nowe modele MacBooka Pro na WWDC w zeszłym miesiącu. Tak się nie stało, co nasuwa pytanie: czy to niestawienie się wynikało z tych ograniczeń?

Czy podaż zatrzyma innowacje?

W pewnym sensie nie ma to większego znaczenia; Apple wysyła produkty, gdy są gotowe. Panuje nowy konsensus co do tego, że wraz z wprowadzeniem nowych komputerów Mac i nowych modeli procesorów z serii M obserwujemy renesans wydajności na platformie. Ale znaczenie może mieć to, w jakim stopniu ten niedobór wpłynie na szersze plany Apple, zwłaszcza na długo oczekiwany produkt Apple Glass, którego spodziewamy się/nie spodziewamy się/spodziewamy się, że ujrzy światło dzienne w 2022 roku. Są duże szanse, że Apple już to zrobił podjął kroki w celu rozwiązania problemu. Firma posiada plan działania dotyczący wprowadzenia swoich produktów na rynek, a jako firma zorientowana na produkty kadra kierownicza wyższego szczebla będzie już współpracować z partnerami produkcyjnymi w celu stworzenia alternatywnych łańcuchów dostaw. Istnieje szansa na odblokowanie takiej inwestycji, ponieważ w nowych zakładach możliwe będzie wykorzystanie nowych technologii (szczególnie w zakresie recyklingu metali ziem rzadkich), w miarę kontynuowania przez Apple wysiłków na rzecz rozwoju procesów produkcyjnych w obiegu zamkniętym i osiągnięcia neutralności pod względem emisji dwutlenku węgla w całej swojej działalności.Łańcuch dostaw do 2030 roku... Śledź mnie na Twitterze lub dołącz do AppleHolic bar & grill i grup dyskusyjnych Apple na MeWe.
<p>Copyright © 2021 IDG Communications, Inc.</p>