Saudyjska działaczka na rzecz praw kobiet, która znalazła wolność i przerażenie w Internecie

Saudyjska działaczka na rzecz praw kobiet, która znalazła wolność i przerażenie w Internecie

Urodzona w pobożnej muzułmańskiej rodzinie w Arabii Saudyjskiej, Manal al-Sharif przez całe dzieciństwo czuła, że ​​kobiety są obywatelami drugiej kategorii. W jej małym świecie każda informacja, na którą się natknęła, była starannie zorganizowana, ocenzurowana w taki sposób, by stłumić ducha buntu.

Dzięki internetowi przybył do swojego kraju w 1999 roku, pozbył się tych odziedziczonych idei i zrozumiał opresję, w której żył.

„Pod autorytarnym rządem kontroluje cię strach; masz wiele pytań, ale nikt na nie nie odpowie” – powiedział TechRadar Pro. „W zasadzie opisuje to moje dzieciństwo w Arabii Saudyjskiej. "

„Ale kiedy pojawił się Internet, otrzymałem odpowiedzi na moje pytania. To moc technologii, która rozbija czarną skrzynkę, w której żyją ludzie, gdy nie mają dostępu do informacji.

Zafascynowana Internetem i ogólnie technologią, al-Sharif kontynuowała studia informatyczne, stając się pierwszą Saudyjką specjalizującą się w bezpieczeństwie informacji, do czego ma znaczny talent.

Jednak chociaż sieć jest odpowiedzialna za uwolnienie al-Sharifa z jego intelektualnego więzienia, jej związek z platformami, które zrodziła, jest złożony. Jest rozdarta między szacunkiem dla zdolności internetu do szerzenia wiedzy i łączenia najdalszych zakątków świata, a bardzo osobistym zrozumieniem hejtu, jaki może siać.

prawo jazdy

Chociaż nadejście internetu utorowało drogę „oświeceniu” al-Sharif, jak sama to opisuje, to media społecznościowe dały jej pierwszą okazję do konfrontacji z władzą.

al-Sharif mówi, że zrozumiał siłę mediów społecznościowych podczas Arabskiej Wiosny, okresu na początku 2010 roku, kiedy w regionie, w tym w Arabii, miała miejsce seria prodemokratycznych powstań.

Tymczasem dysydenci wykorzystali media społecznościowe nie tylko do omawiania bieżących kwestii społeczno-politycznych, ale także do organizowania i koordynowania protestów, aby zmaksymalizować ich wpływ.

arabska wiosna

Protesty w Jemenie podczas Arabskiej Wiosny. (Źródło zdjęcia: Shutterstock/akramalrasny)

„To było interesujące, jak media społecznościowe dały nam głos” – powiedział al-Sharif. „W kraju, w którym twoje opinie nie są mile widziane, anonimowość w Internecie pozwoliła mi rzucić wyzwanie mojemu systemowi wierzeń”.

„Byłem w stanie połączyć się z aktywistami z całego świata, aby wymieniać się pomysłami i prowadzić dyskusje, które nigdy by się nie wydarzyły. Twitter był naszym wirtualnym społeczeństwem obywatelskim, parlamentem, którego nigdy nie mieliśmy.

Co ważniejsze, świat zwraca na to uwagę, powiedział. Sprawy bardzo lokalne, umiędzynarodowione przez sieci społecznościowe, które przesunęły układ sił na korzyść kolektywu.

Opierając się na tym doświadczeniu i pragnąc znaleźć sposoby na wprowadzenie zmian we własnym kraju, al-Sharif dostrzegł szansę.

W Arabii Saudyjskiej kobiety nie mogły wówczas prowadzić pojazdów mechanicznych. Zamiast tego musieli polegać na partnerach płci męskiej w zakresie transportu, co znacznie ograniczało swobody rozwiedzionych osób, takich jak al-Sharif. Starając się przełamać tabu (ponieważ nie istniało żadne prawo zabraniające tego czynu), al-Sharif wyjechał na ulice swoim samochodem, uwieczniając ten moment za pomocą swojego iPhone'a.

W serwisie YouTube wideo uzyskało 700,000 2 wyświetleń w ciągu kilku dni i więcej od tego czasu. A utworzone później przez al-Sharifa konta na Facebooku i Twitterze stały się podstawą społeczności setek tysięcy osób pod hasłem: „WomenXNUMXDrive”.

Następnie władze saudyjskie aresztowały al-Sharifa w jego domu we wczesnych godzinach porannych. Oficjalne stanowisko: jazda jak kobieta. Przed aresztowaniem al-Sharif był w stanie ostrzec przyjaciela, że ​​policja zebrała się na zewnątrz; napisał na Twitterze o aresztowaniu na żywo, wywołując burzę w mediach społecznościowych.

W ciągu dziewięciu dni zatrzymania al-Sharifa prawo kobiet do prowadzenia pojazdów w Arabii Saudyjskiej stało się światową historią. Najwyraźniej Hillary Clinton dowiedziała się o aresztowaniu i zwróciła się do Ministerstwa Spraw Zagranicznych Arabii Saudyjskiej o wywarcie presji.

Według al-Sharifa media społecznościowe odegrały rolę nie tylko w zwiększaniu świadomości problemu, ale także w zapewnieniu jego ostatecznego uwolnienia. Wyjaśnił, że Arabia Saudyjska gardzi złym rozgłosem, a media społecznościowe są idealnym narzędziem do jego stworzenia.

„Nie chodziło tylko o prawo do kierowania pojazdami, ale o prawo do istnienia” – powiedział nam. „Prowadzenie samochodu było najbardziej publicznym aktem nieposłuszeństwa; był to priorytet za każdym razem, gdy wychodził na ulicę, więc był to użyteczny symbol.

W czerwcu 2018 r. monarchia saudyjska ostatecznie zniosła zakaz prowadzenia pojazdów; małe zwycięstwo al-Sharif i ruchu Women2Drive, chociaż walka o prawa kobiet w kraju trwa.

Jednak media społecznościowe nie zawsze były pozytywną siłą w życiu al-Sharifa. Po tym, jak jej aktywizm zaczął przyciągać uwagę, a konserwatywne media zaczęły relacjonować tę historię, spotkała się z potokiem nadużyć ze strony ludzi, którzy myśleli, że zhańbiła siebie i swój kraj.

Ze względu na jej nowy rozgłos, al-Sharif została również „delikatnie odrzucona” z jej stanowiska w firmie naftowej Saudi Aramco, która wspierała jej chęć pracy w cyberbezpieczeństwie (co było wówczas bardzo niezwykłe), ale nie chciała wziąć na siebie negatywną reklamę.

„To była bardzo wysoka cena do zapłacenia, ale przegrywa się bitwy, aby wygrać wojny” – powiedział nam. „Gdybym mógł cofnąć czas, nic by się nie zmieniło”.

Chociaż al-Sharif opracował mechanizmy radzenia sobie z krytyką i jadem w Internecie, nie mógł znieść sposobu, w jaki siły dyktatorskie zaczynały uzbrajać platformy mediów społecznościowych.

W rzeczywistości al-Sharif usunął wszystkie swoje profile społecznościowe w 2018 roku, mimo że oznaczało to odcięcie linii komunikacji z tysiącami obserwujących. Zrobił to na żywo na scenie podczas przemówienia na szczycie europejskim w Sztokholmie, dzień po zabójstwie dziennikarza Dżamala Chaszodżdżiego przez państwo saudyjskie.

Jamal Khashoggi

Jamal Khashoggi, saudyjski dziennikarz zamordowany przez reżim w 2018 r. (Zdjęcie: Shutterstock / Hany Mussalam)

Kiedy ludzie tacy jak al-Sharif zajęli się mediami społecznościowymi, aby omówić zabójstwo i rozpocząć krytykę reżimu saudyjskiego, zostali „oczyszczeni” przez trolle i boty (znane w Arabii Saudyjskiej jako „muchy”). "), mówi. Te zautomatyzowane konta zostały wyraźnie zaprojektowane w celu wspierania programu monarchii, zastraszania dysydentów i uciszenia wszelkich plotek na temat jej roli w zabójstwie Khashoggiego.

W tygodniach następujących po wiadomościach o morderstwie, oto niektóre z popularnych hashtagów na Twitterze w tym kraju (przetłumaczone z oryginalnego arabskiego):

Manal al-Szarif

Gorące tematy na Twitterze w Arabii Saudyjskiej, październik 2018 r. (Zdjęcie: Manal al-Sharif)

Arabia Saudyjska nie jest także jedynym krajem oskarżonym o wykorzystywanie farm botów do siania niezgody, szerzenia dezinformacji i miażdżenia przeciwników. Na przykład stwierdzono, że Rosja używała robotów do manipulowania wyborcami przed wyborami w USA w 2016 r., które zaowocowały prezydenturą Donalda Trumpa. A Chiny były znane z używania fałszywych kont na Twitterze do rozpowszechniania prorządowych wiadomości podczas ostatnich protestów w Hongkongu i na początku pandemii Covid-19.

„Przeszedłem od kogoś, kto całkowicie wierzył w media społecznościowe, do kogoś, kto był nimi przerażony” – powiedział al-Sharif. „W tym okresie czułem się bardzo beznadziejnie. Nagle straciliśmy platformę, która dała nam głos.

„Te same narzędzia, których używamy, aby się uwolnić, są teraz używane do ucisku. To było głębokie odkrycie.

Dokąd idziemy stąd?

Życie po mediach społecznościowych jest spokojniejsze dla al-Sharifa, zwłaszcza teraz, gdy żyje na dobrowolnym wygnaniu w Australii. Mówi, że nie miała żadnego kontaktu z Arabią Saudyjską, odkąd odszedł (chociaż wrócił, aby zdobyć saudyjskie prawo jazdy), ale poza tym chętnie się nad tym zastanowi.

Pomimo swoich poglądów na temat firm, które prowadzą największe na świecie media społecznościowe i platformy internetowe, al-Sharif pozostaje optymistą co do perspektyw, że firma może znaleźć sposób na wykorzystanie ich zalet i powstrzymanie ich destrukcyjnego potencjału.

Po odejściu ze stanowiska CISO na Uniwersytecie Nowej Południowej Walii niedawno poświęcił się nowemu projektowi: Ethical Technologists Society, organizacji, którą założył w celu podnoszenia świadomości na temat naruszeń praw cyfrowych. Rozpoczął także podcast o nazwie Tech4Evil, w którym omawia nadużycia scentralizowanej władzy, kapitalizm inwigilacyjny, prywatność danych i inne powiązane tematy.

Zapytany, jak zacząłby rozwiązywać problemy przy obecnych modelach internetowych opartych na algorytmach i reklamach, al-Sharif wyjaśnił, że problemy można rozwiązać tylko poprzez rozmowę. Mówi, że technolodzy są winni mówienia językiem technologów, ale teraz ważne jest, aby przekazać wiadomość szerszej publiczności.

„Ostatecznie ludzie muszą bojkotować firmy, które zdradzają ich zaufanie. Te firmy stały się tym, czym są, dzięki sile sieci” – mówi nam. „Nie chcemy stracić potęgi technologii, ale nie chcemy też, aby ludzie rezygnowali ze swoich praw cyfrowych dla wygody. Jest stabilne środowisko”.

Manal al-Szarif

(Źródło zdjęcia: Manal al-Sharif)

Chociaż pieniądze są ograniczone, a jego plan nie jest jeszcze w pełni opracowany, al-Sharif i Towarzystwo Etycznych Technologów będą dążyć do stworzenia „indeksu technologii etycznych”, aby pomóc ludziom w podejmowaniu świadomych decyzji o tym, co robić dalej. Wyobraża sobie, że taki system mógłby być również wykorzystywany do pociągania firm technologicznych do odpowiedzialności za konsekwencje ich działań.

Organizacja będzie również promować większą przejrzystość w sektorze. al-Sharif zarezerwował trochę pochwał dla Twittera, który niedawno uruchomił usługę, która podkreśla wszystkie prośby o informacje, które otrzymuje od rządów, a Reddit robi coś podobnego. Ale mówi, że te firmy muszą pójść dalej, zapewniając pełny dostęp do swoich algorytmów na potrzeby niezależnych audytów, w szczególności...