Późny dramat grozi zakłóceniem rosyjskich planów regulacyjnych dotyczących kryptowalut

Późny dramat grozi zakłóceniem rosyjskich planów regulacyjnych dotyczących kryptowalut Źródło: Adobe/fragment

Piątek ma być D-Da dla rosyjskich parlamentarzystów, którzy mają ujawnić swoją szeroko komentowaną ustawę o regulacji kryptowalut, ale dramat trwa, pozostawiając niektórych do zastanowienia się, czy prawo przejdzie tak szybko, jak niektórzy się spodziewali. . .

Jak informowaliśmy, czołowi parlamentarzyści przewidywali, że projekt ustawy, który zostanie oficjalnie zaprezentowany 18 lutego, może zostać przyjęty w Dumie Państwowej (parlamencie rosyjskim) w pierwszej połowie tego roku. Ujawnione dotychczas szczegóły wskazują, że ustawa będzie miała na celu „legalizację” kryptowalut, ale będzie w dużym stopniu regulować ich użycie, opodatkowywać przedsiębiorców oraz kontrolować giełdy i brokerzy kryptowalut.

Jednak Bank Centralny Rosji pozostaje stanowczo przeciwny tym środkom, preferując zamiast tego całkowity zakaz w stylu chińskim. Jej przywódcy wydali niedawno ostrzeżenia o „nowych zagrożeniach”, jakie ustawa może stworzyć dla gospodarki i społeczeństwa Rosji.

Minister finansów odpowiedział jednak, że „nie da się zakazać kryptowalut”.

Cytowany przez Forbes Russia minister Anton Siluanov powiedział:

„Bank Centralny chce zakazać kryptowalut, argumentując, że stwarzają one ryzyko, głównie dla obywateli i mogą „infekować” instytucje finansowe i banki, a także stworzyć nieprzejrzysty rynek rozliczeniowy. To tak samo, jak zakazać Internetu: to niemożliwe.

Choć przyznał, że obawy Banku Centralnego są „zrozumiałe”, nalegał, aby agencja przestała zwlekać i przyjęła propozycje rządu.

„Nawet jeśli w pewnym momencie popełnimy błąd, zawsze możemy go naprawić. Gorzej, gdy decyzja jest opóźniona. Tymczasem szara strefa po prostu nadal się rozwija” – stwierdził.

Ale Bank Centralny również zanurzył wiosło i twierdzi, że fałszywi górnicy i inni oszuści kryptowalut sieją spustoszenie w Rosji.

W raporcie z 16 lutego Bank Centralny podał, że w 2021 roku zidentyfikował „prawie 2.700„ nielegalnych przedsiębiorstw i piramid finansowych ”.

Dodał, że ponad połowa z 871 piramid (53%) „zbierała fundusze w kryptowalutach” lub „ogłaszała inwestycje w różne nieistniejące kryptowaluty”, w tym projekty rozwoju tokenów wydobywczych, które nawet nie istnieją.

Bank poinformował, że udało mu się usunąć około 3.000 fałszywych stron internetowych należących do oszustów, z których wiele rzekomo prowadziło programy o tematyce kryptowalutowej i forex.

Ale Ministerstwo Finansów nie wydaje się przestraszone uporczywymi roszczeniami banku. Bank Centralny wolałby po zakazie wprowadzić własny cyfrowy rubel. I choć Kreml wydaje się być zainteresowany emisją waluty cyfrowej, wydaje się również zainteresowany nie odstraszaniem górników, zwłaszcza że napięta sytuacja wokół Ukrainy oznacza, że ​​zagraniczne rynki energetyczne mogą stać się coraz bardziej niechętne do kupowania rosyjskich surowców energetycznych.

Jak podał Wiedomosti, Siłuanow zaczął mówić o opracowaniu mechanizmu „amnestii” dla osób, które „posiadają już kryptowaluty”. Minister zasugerował, że posiadacze kryptowalut powinni spróbować połączyć swoje portfele z bankami lub innymi konwencjonalnymi instytucjami finansowymi, aby ich „aktywa” mogły zostać „wprowadzone do legalnego obrotu”. Sugerował, że tymi, którzy się nie zastosują, „powinna zająć się policja”.

Dodał, że górnikom również należy „przypisać kod działalności gospodarczej” i odpowiednio opodatkować.