Nowe szkodliwe oprogramowanie typu trojan kradnie miliony danych logowania

Nowe szkodliwe oprogramowanie typu trojan kradnie miliony danych logowania

Naukowcy zajmujący się bezpieczeństwem cybernetycznym ujawnili nowe, dostosowane złośliwe oprogramowanie typu trojan, które z powodzeniem przeniknęło do ponad 3 milionów komputerów z systemem Windows i ukradło prawie 2 milionów danych uwierzytelniających dla prawie 6 miliona witryn. Wyniki Nord Security dzielą witryny na dwanaście kategorii, które obejmują prawie wszystkie popularne usługi poczty elektronicznej, platformy sieci społecznościowych, usługi udostępniania i przechowywania plików, platformy handlu online, platformy finansowe itp. W sumie bezimienne złośliwe oprogramowanie zdołało wyssać dwanaście terabajtów danych osobowych, w tym ponad milion unikalnych adresów e-mail, ponad XNUMX miliardy plików cookie i ponad XNUMX milionów innych plików.

TheComparison Cię potrzebuje! Przyglądamy się, w jaki sposób nasi czytelnicy korzystają z VPN w serwisach streamingowych, takich jak Netflix, abyśmy mogli ulepszać nasze treści i oferować lepsze porady. Ta ankieta nie zajmie Ci więcej niż 5 sekund, a ponadto możesz wziąć udział w losowaniu kuponu Amazon o wartości XNUMX USD lub jednej z XNUMX-letnich subskrypcji ExpressVPN.
Kliknij tutaj, aby uruchomić ankietę w nowym oknie
„Dla każdego rozpoznanego i objętego ochroną złośliwego oprogramowania na świecie istnieją tysiące niestandardowych wirusów zaprojektowanych specjalnie na potrzeby kupującego. Są to bezimienne fragmenty złośliwego kodu, które są kompilowane i sprzedawane na forach dyskusyjnych i prywatnych czatach za jedyne XNUMX euro” – stwierdza Nord Security.

Zagrożenie dla publicznego Wi-Fi

Dochodzenie wykazało, że to złośliwe oprogramowanie usunęło również ponad 6 milionów plików, które ofiary miały na swoich komputerach stacjonarnych i folderach pobierania. Zrobił też zrzut ekranu zainfekowanej maszyny, a nawet próbował zrobić zdjęcie ofiary za pomocą kamery internetowej urządzenia. Niepokojąco Nord Security dodaje, że chociaż ilość skradzionych danych jest oszałamiająca, bezimienne, dostosowane złośliwe oprogramowanie nie jest jedynym zagrożeniem dla danych użytkownika. Następnie informuje, że jedna na cztery sieci Wi-Fi nie ma szyfrowania ani ochrony hasłem, co sprawia, że ​​duże ilości danych użytkowników są podatne na kradzież. „Oprogramowanie chroniące przed złośliwym oprogramowaniem, takie jak antywirus, nie chroni w pełni naszych urządzeń. Publiczne Wi-Fi jest tak samo niebezpieczne dla naszych połączeń jak złośliwe oprogramowanie. Publiczne sieci Wi-Fi mogą często mieć źle skonfigurowane zapory ogniowe, które pozwalają hakerom monitorować Twoje połączenie Wi-Fi” — powiedział Daniel Markuson, specjalista ds. bezpieczeństwa cyfrowego w NordVPN, usłudze VPN firmy Nord Security.