Nowe, mahoniowe głośniki stereo firmy Castle to wszystko, czego potrzebuję.

Kuliste białe głośniki bezprzewodowe, które komunikują się ze sobą i wysyłają dźwięk do niektórych pomieszczeń za machnięciem ręki (lub stuknięciem w aplikację) są urocze, ale czasami tęsknię za prostszymi czasami: czasem, kiedy nic nie rozprasza mnie od mojej rosnącej kolekcji muzyka oprócz dzwonka telefonu stacjonarnego moich rodziców. W takim razie był to szalony bieg łapacza przeciwko mojej siostrze.

Na szczycie mojej nostalgicznej listy rzeczy do zrobienia w tej epoce? Para najlepszych głośników stereo, a mam na myśli podłogowe głośniki hi-fi: pasywne drewniane skrzynie, które pozwalają mi zdjąć maskownice i zobaczyć, jak stożki wibrują, gdy wydobywają się z nich fale dźwiękowe. Mówię o głośnikach, których ustawienie wymagało czasu i poświęcenia, wraz z rzeczywistymi kablami oraz oddzielnym przedwzmacniaczem i wzmacniaczem mocy.

Seria Castle Windsor przenosi mnie w tamte czasy. Chociaż oferta obejmuje dwie nowe pary głośników podłogowych, modele Duke i Earl, Castle jest szanowaną marką w dziedzinie głośników od 50 lat. I to są pierwsze od wielu lat głośniki Castle wykonane w całości w moim rodzinnym kraju, Wielkiej Brytanii. Dodajmy do tego fakt, że zostały one zaprojektowane przez jednego z najbardziej płodnych mózgów głośników hi-fi na świecie, Karla-Heinza Finka, tego samego Karla-Heinza Finka, który zdobył nagrodę za wybitny wkład w What Hi-Fi? Awards 2022 (otwiera w nowej karcie), siostrzana publikacja LaComparacion (gdzie szkoliłem się jako redaktor) i całkowicie się z tym zgadzam.

Jeśli mieszkasz w Wielkiej Brytanii, tak jak ja, Castle Windsor Earl kosztuje 3,850 euro za parę (4,250 euro z nawiasami), a Windsor Duke 4,500 euro (5,000 euro z nawiasami).

Na całym świecie modele są dostarczane tylko ze wspornikami, przy czym Windsor Earl kosztuje 5,250 EUR / 8,000 USD, a Duke kosztuje 6,250 EUR / 9,250 USD.

Analiza: Castle wie, że liczą się szczegóły, a każda istotna część obu modeli Windsor jest opracowywana we własnym zakresie.

Głośniki stereo Castle Windsor Duke w brytyjskim salonie w stylu retro

Daj spokój, chcesz też pokój odsłuchowy w stylu retro, prawda? (Źródło zdjęcia: Castillo)

Przyjrzyjmy się dwóm modelom: Windsor Earl jest nieco mniejszy niż jego siostrzana para głośników Windsor Duke (powyżej i na głównym zdjęciu), ale oba są podobne wewnętrznie, z polipropylenowymi stożkami nisko/średniotonowymi: 165 mm w Windsor Hrabia; 200 mm na Windsor Duke.

Jednakże zamiast po prostu wytwarzać arkusz poprzez formowanie próżniowe, polipropylen jest precyzyjnie cięty na cienkie paski, wplatany w rodzaj tkaniny i ponownie sklejany, tworząc solidny arkusz. Arkusz ten jest prasowany do ostatecznego kształtu i przycinany na wymiar. Po co przechodzić przez te wszystkie kłopoty? Ta czasochłonna metoda pomaga zminimalizować rezonanse i tworzy bardziej płaską krzywą odpowiedzi, dlatego...

System magnetyczny przetwornika średnio/niskotonowego zawiera również aluminiowy pierścień ozdobny, aby zredukować rozpraszające wahania impedancji, a krawędzie stożka są wykonane z gumy o niskiej histerezie, która nie zniszczy się z upływem czasu. Dodatkowo cewki drgające są wykonane z wysokotemperaturowego włókna szklanego związanego żywicą. Materiał ten zapewnia sztywność podobną do aluminium bez generowania prądów wirowych, które generuje aluminium. Tak, chodzi o czystość i szczegóły dźwiękowe.

Cewka głośnika wysokotonowego ma miedzianą nasadkę, która radykalnie redukuje zniekształcenia i intermodulację, a panele MDF obudowy są nawet oddzielone cienką warstwą specjalnie zaprojektowanego kleju akustycznego (tak, kleju akustycznego), aby zredukować rezonans w zakresie średnich tonów.

Słuchaj, powrót do lat 1970. byłby błędem, a patrząc na zastosowane tu nowe materiały i techniki, Castle zgadza się z tym. Jestem też wielkim fanem współistnienia muzyki: uwielbiam Tidala, Apple Music, mojego starego iPoda Classic, mój gramofon z certyfikatem Sonos i bezprzewodowe słuchawki Focal Bathys. Ale w naszym życiu jest miejsce na tradycyjne hi-fi i minęło trochę czasu, odkąd zestaw głośników bardziej mnie ekscytował niż te opcje Castle.

Aha, i skoro tu jestem, miło jest mieć teraz własne telefony osobiste, zamiast biegać po wypożyczony telefon. Chociaż Jo, zabiłbym, żeby znów z tobą konkurować...