Czy Indie są gotowe zakazać kryptowalut? To teraz trochę mylące

Czy Indie są gotowe zakazać kryptowalut? To teraz trochę mylące

Kryptowaluty na indyjskich giełdach kryptowalut spadły wczoraj po tym, jak wyszło na jaw, że Parlament będzie świadkiem wprowadzenia znacznie opóźnionej ustawy o kryptowalutach podczas swojej zimowej sesji, która rozpoczyna się 29 listopada i ma trwać do 23 grudnia.

W dzienniku urzędowym napisano: Ustawa o oficjalnych przepisach dotyczących walut cyfrowych i kryptowalut z 2021 r. w Indiach ma na celu stworzenie ram dla oficjalnej waluty cyfrowej emitowanej przez Bank Rezerw Indii.

Jak dotąd jest dobrze. Ale to druga część oficjalnego ogłoszenia naprawdę postawiła kota wśród gołębi. Powiedział: „Ustawa ma również na celu zakazanie wszystkich prywatnych kryptowalut w Indiach. Dopuszcza jednak pewne wyjątki w celu promowania podstawowej technologii kryptowaluty i jej zastosowań. "

Czym więc są prywatne kryptowaluty? Czy wszystkie nie są prywatne? Czy zatem Indie rozważają usunięcie wszystkich kryptowalut z Chin, które masowo zakazały ich na początku tego roku?

To naturalnie wywołało lawinę spekulacji i jest jednym z powodów, dla których kryptowaluty odniosły ogromny sukces zeszłej nocy.

Indianie i kryptowaluty: mieszanka

Podejście Indii do kryptowalut, podobnie jak wiele ruchów w gospodarce, było mylące. Otrzymano od nich wiele mieszanych sygnałów dotyczących ich oficjalnego stanowiska w sprawie tokenów cyfrowych, mimo że lokalnie odnotowali ogromny wzrost.

Indie stały się obecnie jednym z największych rynków kryptowalut – podobno ponad 2 miliony Hindusów para się kryptowalutami. Nie są dostępne żadne oficjalne dane, ale szacunki branżowe wskazują, że całkowite zasoby kryptowalut w Indiach wynoszą około 40.000 XNUMX crore rupii.

Ponadto pojawiły się doniesienia o typowych operatorach lotów nocnych oszukujących system. Jednym z podanych powodów było to, że „cały ekosystem kryptowalut jest nieuregulowany”.

Dlatego rząd Indii, historycznie znany ze swojej kontroli rodzicielskiej, zwrócił swoją uwagę na kryptowaluty. Złożoność labiryntu była prawdopodobnie na to zbyt duża. W zeszłym roku ukazał się raport, że rząd planuje zakazać wszystkich kryptowalut. Mówiono nawet, że podczas tegorocznej sesji budżetowej (luty-marzec) przedstawi projekt ustawy o wycofaniu kryptowalut.

Tak się składa, że ​​projekt ustawy został odrzucony i powołano komisję, która miała dalej omawiać sprawę z zainteresowanymi stronami. Od tego czasu rząd sygnalizował, że kryptowaluty mogą współistnieć z rupią indyjską, ale będą regulowane.

Spotkanie przewodniczących premierów na temat kryptowalut

Ponieważ problem wykracza poza granice poszczególnych krajów, szacuje się, że będzie wymagał także globalnych sojuszy i zbiorowych strategii: źródła rządowe 13 listopada 2021

Zobacz więcej

Na początku tego miesiąca premier Narendra Modi przewodniczył spotkaniu, podczas którego omawiano dalsze działania w zakresie kryptowalut i powiązane kwestie.

Spotkanie odbyło się po przeprowadzeniu przez RBI, Ministerstwo Finansów i Ministerstwo Spraw Wewnętrznych szczegółowego ćwiczenia w tej sprawie, a także konsultacji z ekspertami z całego kraju i świata.

Spotkanie podobno zakończyło się również stwierdzeniem, że rynki kryptowalut nie mogą stać się kanałami prania pieniędzy i finansowania terroryzmu. „Rząd jest świadomy, że jest to ewoluująca technologia, więc będzie uważnie monitorował i podejmował proaktywne działania” – powiedziały cytowane źródła po spotkaniu.

"Istniała również zgoda co do tego, że działania podejmowane przez rząd w obszarze kryptowalut i powiązanych kwestii będą postępowe i przyszłościowe. Rząd będzie nadal proaktywnie współpracować z nimi, ekspertami i innymi zainteresowanymi stronami" - dodali.

Ten ostatni element dał nadzieję, że władze stworzą kreatywne ramy dla przepisów mających na celu wyeliminowanie przestępców, zapewniając jednocześnie niezbędną swobodę w operacjach kryptowalutowych.

Projekt poprzedniej ustawy

Różne sankcje rozważane w ramach ustawy o kryptowalutach

Sankcje przewidziane w poprzedniej wersji ustawy kryptowalutowej. (Zdjęcie: PRSI)

Jednak wczorajszy tekst w biuletynie Parlamentu, który mówił o zakazie prywatnych kryptowalut, wywołał zamieszanie.

Treść najnowszego projektu ustawy pozostaje tajemnicą, ponieważ nigdy nie została upubliczniona. Sugeruje się, że może to być poprawiona wersja „Projektu ustawy o zakazie i regulacjach dotyczących kryptowalut w ramach oficjalnej ustawy o walutach cyfrowych, 2019”.

Zgodnie z ustawą „obsługa, posiadanie, sprzedaż, emisja, przekazywanie lub używanie kryptowalut podlega karze grzywny lub pozbawienia wolności do 10 lat, albo obu tym karom łącznie”.

Ustawa zdefiniowała również kryptowalutę jako „każdą informację, kod lub token, który ma cyfrową reprezentację wartości i jest użyteczny w działalności komercyjnej lub działa jako magazyn wartości lub jednostka rozliczeniowa”.

Zgodnie z ustawą „osoba musi zadeklarować i rozporządzać posiadaną kryptowalutą w ciągu 90 dni od wejścia w życie ustawy”. Pozwala jednak na wykorzystanie procesów lub technologii leżących u podstaw dowolnej kryptowaluty do celów eksperymentalnych, badawczych lub dydaktycznych.

Rząd centralny, w porozumieniu z RBI, może wyemitować cyfrową rupię jako prawny środek płatniczy. Zgodnie z projektem RBI może także zgłosić walutę cyfrową uznaną za prawny środek płatniczy w zagranicznej jurysdykcji jako walutę obcą.

Jednak z wczorajszej zapowiedzi wynika, że ​​zakazane zostaną jedynie prywatne kryptowaluty, choć nikt nie jest pewien, jak są one oficjalnie definiowane.

Powszechnie uważa się, że tokeny kryptograficzne, takie jak Bitcoin i Ethereum, mogą nie mieć wpływu, ponieważ opierają się na publicznych sieciach blockchain. Transakcje dokonywane w tych sieciach są identyfikowalne. Prywatna kryptowaluta może odnosić się do Monero i Dash, które ukrywają informacje o transakcjach.

Tak czy inaczej, enigmatyczny świat kryptowalut pozostanie zdumiony, dopóki rząd Indii nie zagra otwarcie swoją kartą.