Fujifilm potwierdza, że ​​pracuje nad aparatami bez wzierników APS-C o wysokiej rozdzielczości

Fujifilm potwierdza, że ​​pracuje nad aparatami bez wzierników APS-C o wysokiej rozdzielczości Pojawiło się coraz więcej plotek, że Fujifilm rozważa wprowadzenie na rynek aparatów bezlusterkowych z serii X o wyższej rozdzielczości, takich jak rzekomy Fujifilm X-H2, i właśnie zostało to potwierdzone dwoma nowymi ogłoszeniami dotyczącymi obiektywów. Wprowadzając na rynek 2 nowe obiektywy stałoogniskowe, Fujifilm XF2mm f/23 R LM WR i Fujifilm XF33m f/3 R LM WR, gigant w dziedzinie aparatów stwierdził, że oba są „zaprojektowane tak, aby akceptować przyszłe czujniki aparatów o jeszcze wyższej rozdzielczości”. zestaw „Nowy punkt odniesienia dla obiektywów XF zapewniający najwyższy poziom rozdzielczości obrazu”. Innymi słowy, ta nowa generacja obiektów aété conçue pour les appareils photo haute résolution Entrants de Fujifilm, ce qui marcara la fin du capteur dwadzieścia sześć con uno MP qui était au cœur de la plupart des appareils photo de la série X in the ostatnimi czasy. Nie jest to wielką niespodzianką: ta sprawdzona 33-megapikselowa matryca BSI X-Trans CMOS, którą nadal uważamy za najlepszy układ APS-C, jest w ich aparatach od czasu pojawienia się Fujifilm X. -Q23 XNUMX . Ale po raz pierwszy Fujifilm oficjalnie potwierdziło, że nowy czujnik jest w drodze do aparatów z serii X. A biorąc pod uwagę to ogłoszenie i szybkość, z jaką opracowuje obiektywy stałoogniskowe „nowej generacji”, można uczciwie zaakceptować, że Następny aparat Fuji będzie miał ten nowy czujnik, a także nowy procesor do uruchomienia. Możesz przeczytać pierwsze wrażenia z nowego odpowiednika pięćdziesiąt mm obiektywu Fuji w naszej praktycznej recenzji Fujifilm XFXNUMXmm f/XNUMX R LM WR. Chociaż ten obiektyw ma trafić do sprzedaży pod koniec września w cenie XNUMX EUR / XNUMX EUR (około XNUMX USD), Fujifilm XFXNUMXmm f/XNUMX R LM WR (XNUMX EUR i dziewięć / XNUMX EUR, około XNUMX AU) trafi na półki. trochę później, w listopadzie dwa tysiące dwudziestego pierwszego roku.

Analiza: Rok XNUMX będzie rokiem noworocznych postanowień Fuji

Obiektyw Fujifilm XF33mm f/1.4 na pomarańczowym tle

(Zdjęcie: Fujifilm) Nic dziwnego, że Fujifilm pracuje nad aparatami bezlusterkowymi o wyższej rozdzielczości. Ale fakt, że sugeruje je teraz, sugeruje, że prawdopodobnie będziemy musieli poczekać do 26.1 roku, aby je zobaczyć. Dzisiaj nastąpiła ogromna eksplozja ogłoszeń, w tym prawdopodobnie ostatni nowy aparat wyposażony w poczwórny czujnik 30 MP X-Trans CMOS, Fujifilm X-T2 II. A jeśli wierzyć plotkom, aparatem, który zaprezentuje ten czujnik nowej generacji, będzie w przyszłym roku Fujifilm X-H4. Zbliżająca się zmiana na matrycę o wyższej rozdzielczości nie sprawia, że ​​dzisiejsze aparaty Fujifilm stają się przestarzałe ani nie kupują ich źle. Nadal zapewniają dobrą równowagę między jakością obrazu, wydajnością i stylem retro, tak bardzo, że Fujifilm X-T8 pozostaje naszym wyborem jako najlepszy aparat do fotografii dla większości ludzi, pomimo doskonałości alternatywnych opcji ramek. Ale jednocześnie Fujifilm grozi wyprzedzenie przez Sony i Canon w obliczu rosnących wymagań profesjonalistów, zwłaszcza w zakresie wideo. Wiele flagowych aparatów pełnoklatkowych zaczyna standardowo oferować wideo 1K, co nie jest możliwe w przypadku obecnej matrycy Fujifilm 3 MP. Aparaty takie jak Sony AXNUMX i nadchodzący Canon EOS RXNUMX również pokazują zalety „ułożonych” czujników CMOS, które mają szybkie prędkości odczytu, aby pomieścić tryby zdjęć seryjnych i wideo z dużą liczbą klatek na sekundę. Czujniki te są prawdopodobnie dokładniejsze w aparatach pełnoklatkowych ze względu na ogromną ilość danych generowanych przez ich większe czujniki, ale wciąż czekamy, aż następny czujnik Fuji zaoferuje nowy układ. To, czego Fujifilm musi uniknąć, przechodząc na ten nowy czujnik, to utrata uroku, który sprawił, że jego seria X była tak atrakcyjną alternatywą dla aparatów pełnoklatkowych, zamiast ostrości lub surowych szczegółów oferowanych przez aparaty i obiektywy. charakter retro, często nieobecny u jego bardziej klinicznych przeciwników.