Canon EOS R10 przekonał mnie, że jest teraz najlepszym aparatem dla początkujących

Canon EOS R10 przekonał mnie, że jest teraz najlepszym aparatem dla początkujących

Miałem szczęście spędzić tydzień z Canonem EOS R10, który jest obecnie najtańszą drogą do ich systemu bezlusterkowców RF. I choć nie jest idealny, R10 przekonał mnie, że powinien znaleźć się teraz na szczycie listy początkujących fotografów.

To wielka sprawa, bo to coś, czego od dawna nie mogliśmy powiedzieć o aparacie Canona. Ich lustrzanki cyfrowe Rebel (znane jako trzycyfrowe aparaty EOS poza USA) były kiedyś domyślnym wyborem dla studentów. Ale w erze bezlusterkowców Canon ugrzązł i pozwolił Sony, Fujifilm i Nikonowi ukraść jego budżetowy lunch z aparatem.

Cóż, w końcu odzyskał swój kształt dzięki Canonowi EOS R10. Ta kamera o wartości 979 USD / 899 GBP / 1,499 USD nie jest tym, co tradycyjnie nazywamy modelem podstawowym. Kosztuje o 50% więcej niż Canon Rebel SL3/EOS 250D i jest wyposażony w dość zaawansowane funkcje i sterowanie.

Ale w dobie smartfonów myślę, że definicja „aparatu dla początkujących” uległa zmianie. Obecnie nie ma większych korzyści z zakupu samodzielnego aparatu i używania go jako aparatu typu „wskaż i zrób zdjęcie”, ponieważ przetwarzanie smartfonów zmniejszyło różnicę w jakości obrazu.

To, czego potrzebują dziś najlepsze aparaty klasy podstawowej, to inteligentny autofokus, kreatywna kontrola, potężne zdjęcia seryjne, mocne umiejętności filmowania i różnorodność obiektywów, które pozwolą fotografom się rozwijać. A Canon EOS R10 radzi sobie z tymi polami lepiej niż większość aparatów, które testowałem w tej cenie w ostatnich latach.

akceptuj psy

Najbardziej przydatną funkcją aparatu dla początkujących jest inteligentny system autofokusa, który naprawdę sprawdza się w Canon EOS R10.

Autofokus jest ważniejszy w aparatach niż w telefonach, ponieważ małe czujniki i szerokie obiektywy tych ostatnich oznaczają, że większość sceny jest domyślnie ostra. Dlatego telefony mają „tryby portretowe”, aby cyfrowo odtworzyć głębię ostrości. Ale kiedy fotografujesz szybko poruszający się obiekt jasnym obiektywem aparatu APS-C, potrzebujesz pomocy autofokusa.

System AF aparatu EOS R10 jest imponujący, a przede wszystkim intuicyjny. Konfiguracja Dual Pixel CMOS AF II pochodzi z profesjonalnego aparatu Canon EOS R3. I chociaż nie do końca pasuje do wydajności tego aparatu, jego podstawy są takie same.

EOS R10 może śledzić szeroki zakres obiektów, w tym ludzi, zwierzęta (psy, koty, ptaki) i pojazdy, i podążać za nimi w obrębie kadru. To naprawdę przydatne narzędzie, zwłaszcza jeśli dopiero zaczynasz i skupiasz się na innych rzeczach, takich jak kompozycja.

Wypróbowałem go na wielu zwierzętach, w tym kotach, jeleniach i szybkim cockapoodle. I chociaż wskaźnik sukcesu z pewnością nie wynosił 100%, EOS R10 był w stanie znaleźć oczy i namierzyć je nawet z odległości 5-10 metrów. W przeciwieństwie do poprzednich systemów autofokusa, to śledzenie jest również dostępne w większości trybów AF aparatu EOS R10 i automatycznie przełącza się na twarz lub ciało, jeśli nie zostaną znalezione oczy.

Podczas fotografowania akcji lub sportu autofokus to tylko część równania; najlepiej, jeśli potrzebujesz również szybkich zdjęć seryjnych i przyzwoitego bufora. I na szczęście Canon EOS R10 również tutaj imponuje.

maksymalne prędkości

Canon twierdzi, że EOS R10 może robić imponujące 15 kl./s z mechaniczną migawką i 23 kl./s z migawką elektroniczną, a moje testy potwierdziły te twierdzenia, chociaż aparat nie był w stanie utrzymać tych prędkości przez bardzo długi czas, jak wskazuje specyfikacja.

Udało mi się nagrywać nieprzetworzone, nieskompresowane pliki z szybkością 15 klatek na sekundę przy użyciu mechanicznej migawki, zanim bufor zwolnił do około 7 klatek na sekundę. Jeśli robisz zdjęcia w formacie JPEG, możesz kontynuować z prędkością 15 kl./s przez bardziej przydatne sześć sekund, zanim spadnie do około 12 kl./s.

Migawka elektroniczna jest w stanie krótko osiągnąć znak 23 klatek na sekundę, ale jest znacznie wolniejsza w długich seriach, a podczas fotografowania poruszających się obiektów może prowadzić do problemów ze zniekształceniami (tzw. Rolling shutter), produkcja mechaniczna jest nadal najlepszą opcją w większości przypadków. sytuacje

Dlatego Canon EOS R10 nie jest profesjonalnym aparatem sportowym. Jest jednak wystarczająco szybki, aby uchwycić ulotne chwile biegających zwierzaków, śmiejących się ludzi lub kluczowe momenty sportowe, jeśli zdobędziesz odpowiedni czas. A to nie zawsze było możliwe w aparatach klasy podstawowej.

Kolejną ważną cechą aparatu klasy podstawowej jest to, że jest mały i lekki. Im łatwiej nosić ze sobą aparat, tym częściej będziesz go używać. I chociaż konstrukcja „mini DSLR” Canona EOS R10 oznacza, że ​​nie jest to najmniejszy aparat bezlusterkowy na rynku, waży on zaledwie 426 g (mniej więcej tyle samo, co dwa iPhone'y).

Uważam również, że jest wystarczająco dyskretny do fotografii ulicznej, co jest świetnym sposobem na naukę rzemiosła.

Ponieważ aparat EOS R10 ma podwójne pokrętła sterowania, jedno na górnej płycie za spustem migawki, a drugie z tyłu, łatwo jest robić zdjęcia ręczne lub regulować kompensację ekspozycji, aby uzyskać bardziej dramatyczny wygląd.

Uzyskanie tych elementów sterujących wraz z dedykowanym joystickiem AF w aparacie dla początkujących jest dość niezwykłe, ale daje większą kontrolę nad zdjęciami i pomaga uzyskać zdjęcia, które byłyby znacznie trudniejsze do osiągnięcia telefonem.

Punkt widzenia czujnika

Kolejnym bonusem dla początkujących są tryby sceny aparatu EOS R10, w tym przydatna funkcja ustawiania ostrości dla makr.

Wykonuje to serię zdjęć (możesz zdecydować ile) z małymi zmianami ostrości między nimi. Są one następnie łączone w aparacie w jeden plik JPEG. Tryb panoramy, którego nie mogłem przetestować, również wybiera czas otwarcia migawki na podstawie tego, jak szybko poruszasz aparatem, aby uzyskać rozmyte tło, które wygląda na szybko.

Niestety, aparaty Canon nie oferują tak wielu trybów obliczeń w aparacie, jak w aparatach Olympus (obecnie OM System). Ale teraz jest jakaś przepaść między starszymi modelami, takimi jak Olympus OM-D E-M10 Mark IV, a profesjonalnym systemem OM-1 OM. Na razie EOS R10 i jego zestaw aparatów mogą pomóc Ci wejść w eksperymentalną stronę.

Jaka jest jakość obrazu aparatu EOS R10? Jak większość aparatu, całkiem nieźle. Canon twierdzi, że R10 ma nowy czujnik CMOS 24 MP, choć możliwe, że jest to ulepszona wersja tego, co widzieliśmy w poprzednich aparatach. Tak czy inaczej, nie jest to najnowocześniejszy chip, nie jest to „ułożony” projekt, ani nie jest to BSI (podświetlany od tyłu).

Dzięki postępom w procesorach i przetwarzaniu obrazu ta ostatnia nie jest wielką klapą. A rzeczywistość jest taka, że ​​EOS R10 zapewnia dość dużą ilość szczegółów do uchwycenia cieni w Lightroomie, jeśli tego potrzebujesz. To efekt usunięcia cieni z niedoświetlonych drzwi.

Ciemne drzwi obok jaśniejszej wersji tych samych drzwi.

Niedoświetlona bramka (po lewej) i nieco zmodyfikowana wersja (po prawej) tej samej bramki, pokazująca odzyskiwanie cienia. (Źródło zdjęcia: Przyszłość)

Możliwe jest wykonanie podstawowych surowych edycji w aparacie w EOS R10 i dostosowanie takich rzeczy, jak balans bieli i redukcja szumów, ale jest to jeszcze łatwiejsze w Lightroom lub Snapseed.

Ponieważ pliki RAW są pełnym wyjściem czujnika, co czyni je cyfrowym „negatywem”, ma szerszy zakres dynamiczny niż w przypadku plików JPEG. Można to wykorzystać do skorygowania błędów ekspozycji lub wyrzeźbienia światła, aby skierować wzrok widza na główny temat zdjęcia.

Czy EOS R10 dla początkujących ma jakieś wady? Z mojego doświadczenia wynika, że ​​żadna nie jest nieoczekiwana w cenie. Wizjer elektroniczny jest dość mały przy efektywnym powiększeniu 0,59x, nie ma stabilizacji obrazu w korpusie (IBIS), a tryb wideo 4K/60p ma dość duże przycięcie 1,56x (patrz poniżej). Ale żaden z nich nie jest zerwaniem umowy.

Moja jedyna prawdziwa krytyka nie dotyczy samego aparatu, ale jego obiektywów. Obecnie Canon stworzył tylko dwa obiektywy natywne dla EOS R10 i EOS R7: RF-S 18-45mm f/4.5-6.3 IS STM i RF-S Zoom 18-150mm f/3.5-6.3 IS STM. To dość mizerne w porównaniu do Sony i Fujifilm.

Jest jednak kilka powodów, dla których nie jest tak źle, jak się wydaje. Po pierwsze, szeroka gama obiektywów nie jest konieczna dla najbardziej zaawansowanych aparatów, dlatego nasza recenzja Canon EOS R7 dała temu aparatowi trudniejszy czas na ten sam problem. Ponadto istnieją całkiem przydatne (i stosunkowo niedrogie) pełnoklatkowe obiektywy, które powinny dobrze współpracować z EOS R10.

Wraz z zestawem zmiennoogniskowym 18-45 mm przetestowałem aparat z makro RF 85 mm f/2 (550 EUR / 670 EUR / 1,049 USD), które jest dość wszechstronną premią. Inne pełnoklatkowe obiektywy RF, które powinny dobrze współpracować z EOS R10, to RF50 mm f/1.8 (180 EUR / 220 EUR / 340 USD), RF 16 mm f/2.8 (299 EUR / 320 EUR / 479 USD) oraz dla dzikiego snappera , RF600mm f/11 (699 USD / 860 GBP / 1399 USD).

To powiedziawszy, nadal byłoby miło, gdyby firma Canon wypuściła jeszcze kilka natywnych obiektywów APS-C do swoich nowych aparatów z małą matrycą.

bilet na dziesięć

Canon EOS R10 nie przewyższa swoich rywali klasy podstawowej. Ale myślę, że jego moc autofokusa i łatwość obsługi, wraz z przydatnymi szybkościami robienia zdjęć seryjnych, dają mu na razie przewagę nad rywalami Sony i Fujifilm.

To świetna zabawa i wreszcie jest to bezlusterkowy odpowiednik lustrzanek cyfrowych Canon Rebel (lub trzycyfrowych EOS), na które wielu czekało od lat.

Jeśli lubisz aparat w stylu retro i potrzebujesz szerokiej gamy obiektywów natywnych, Fujifilm X-T30 II może być najlepszym wyborem. Ponadto starszy Sony A6400 ma więcej obiektywów niż EOS R10 i jest bardziej kompaktowym aparatem.

Ale pomimo starej matrycy, potężny procesor EOS R10, doświadczenie autofokusa i solidna konfiguracja sterowania dają początkującym świetny aparat na początek i imponujące urządzenie, z którym można się rozwijać. Zwłaszcza jeśli Canon naprawdę poprze obietnicę R10 kilkoma dodatkowymi obiektywami natywnymi.