Burza słoneczna niszczy 40 nowych satelitów SpaceX Starlink

Burza słoneczna niszczy 40 nowych satelitów SpaceX Starlink

Burza geomagnetyczna spowodowana aktywnością Słońca zniszczyła w zeszłym tygodniu 40 satelitów Starlink SpaceX, co podkreśla niebezpieczeństwo stwarzane przez burze słoneczne w miarę dalszego przesycenia orbity na niskiej orbicie okołoziemskiej.

Zamiast tego SpaceX odkryło wypadek na początku tego tygodnia w poście na blogu, w którym stwierdził, że chociaż burza słoneczna nie zniszczyła bezpośrednio satelitów, zasadniczo przerwała ich orbitę, powodując ich powrót na orbitę ziemskiej atmosfery.

„Te burze powodują ocieplenie atmosfery i wzrost gęstości atmosfery na naszych niskich wysokościach rozmieszczenia” – powiedział SpaceX. „Istotnie, pokładowy GPS sugeruje, że rosnąca prędkość i intensywność burzy spowodowała wzrost oporu atmosferycznego nawet o pięćdziesiąt procent większy niż w przypadku poprzednich startów”.

Na szczęście utrata satelitów nie stwarza żadnego zagrożenia dla nas na ziemi ani nie zagraża innym satelitom na orbicie, ponieważ zdarzenie słoneczne miało miejsce, gdy rozmieszczone satelity znajdowały się znacznie poniżej standardowej wysokości orbity większości planet. niska orbita okołoziemska (LEO). . .

„Satelity spoza orbity nie stwarzają niebezpieczeństwa kolizji z innymi satelitami i zgodnie z projektem znikają po ponownym wejściu w atmosferę, co oznacza, że ​​nie powstają żadne śmieci orbitalne i żadna część satelity nie dotyka ziemi” – powiedział. firma. „Ta wyjątkowa sytuacja dowodzi ogromnych poświęceń, jakie poniósł zespół Starlink, aby zapewnić, że system przoduje w ograniczaniu zanieczyszczeń na orbicie”.

Analiza: to niebezpieczna praca, wyjdź frontowymi drzwiami

Praktycznie przez całą historię ludzkości ludzkość była otoczona ochronnym polem magnetycznym, które zapobiegało tłumieniu przez wysoko naładowane cząstki emitowane ze Słońca istotnej atmosfery naszej planety w dalszej części kosmosu.

Dla nas, na Ziemi, nasza długotrwała interakcja z wiatrami słonecznymi objawia się w postaci zorzy polarnej na północnych i południowych szerokościach geograficznych, ale to wszystko.

Dopiero wraz z wynalezieniem sprzętu elektrycznego i elektronicznego zaczęliśmy się nagle martwić skutkami burz słonecznych, faktem, że wystarczająco silne koronalne wyrzuty masy ze Słońca są na tyle silne, że mogą pokonać pole magnetyczne Ziemi i spowodować znaczne szkody, nawet paraliżujący. do wielu naszych nowoczesnych infrastruktur telekomunikacyjnych i technologicznych.

Jest to rodzaj troski, która zawsze kipiała głęboko w inżynierach i naukowcach, ale aż do niedawna nie stała się palącym problemem. Kiedy ludzkość zaczęła podróżować w kosmos, odkryliśmy, że mamy coraz mniej tarczy magnetycznej, która nas chroni.

I powiedzmy sobie jasno, to pole magnetyczne jest ogromne. Trzeba by przebyć dziesiątki, dziesiątki tysięcy i tysiące mil od Ziemi, aby całkowicie uciec od jej ochronnej bańki.

Jednak zaledwie kilkaset mil nad powierzchnią działanie wiatrów słonecznych jest silniejsze niż na powierzchni Ziemi, więc nawet umieszczenie satelitów na orbicie niesie ze sobą różnego rodzaju nieprzewidywalne zagrożenia.

Gdy w ciągu najbliższych dwóch dekad zaczniemy komercjalizować i wyposażać firmę LEO w satelity, statki kosmiczne i komercyjne stacje kosmiczne, raportowanie pogody słonecznej stanie się ważniejsze niż kiedykolwiek.

W nadchodzących dziesięcioleciach prawdopodobnie stracimy więcej sprzętu na skutek pogody kosmicznej, a nawet po raz pierwszy w historii będziemy świadkami utraty życia ludzkiego na orbicie.

Obecnie Słońce wchodzi w najbardziej aktywną fazę swojego jedenastoletniego cyklu, której szczyt ma nastąpić w XNUMX roku. To czas, kiedy wiele prywatnych firm, takich jak Axiom Space i SpaceX, planuje wprowadzenie szerokiej infrastruktury LEO. .

W przyszłości obserwacja Słońca będzie ważniejsza niż kiedykolwiek wcześniej, w przeciwnym razie grozi nam katastrofa znacznie gorsza niż utrata kilkudziesięciu satelitów Starlink w atmosferze.