Droga do całkowitej autonomii: pytania i odpowiedzi z Arm

Droga do całkowitej autonomii: pytania i odpowiedzi z Arm

Nadal daleko nam do pojazdów w pełni autonomicznych i możemy spodziewać się, że w sektorze tym upłynie około kolejnych 5–10 lat, zanim zostaną wprowadzone pierwsze prawdziwie autonomiczne rozwiązania, podczas których producenci samochodów będą musieli wprowadzić szereg modyfikacji, zanim będą mogli je wprowadzić.

Wysokie ceny AV prawdopodobnie oznaczać będą, że pierwsze rzeczywiste wdrożenia będą częścią Mobility as a Service (MaaS), obejmujące pocztę elektroniczną, wspólne korzystanie z samochodów i floty robotxi. Zastępując koszt ludzkiego kierowcy i korzystając z większej liczby pojazdów niż konsumenci, firmy mogłyby stworzyć model biznesowy, który będzie w stanie wytrzymać wysokie koszty początkowych pojazdów autonomicznych, a nawet wprowadzić je na drogi. stąd pięć lat.

Aby pojazdy autonomiczne stały się powszechne i to nie tylko w pierwszych testowanych miastach, technologia będzie musiała osiągnąć poziom możliwości 5, na którym system jazdy autonomicznej będzie musiał być w stanie działać w każdych warunkach, prędkościach i warunkach. obszary. Będzie to wymagało znacznie większej liczby czujników, a także bardziej zaawansowanego oprogramowania i możliwości obliczeniowych.

Ważną rolę będą tu odgrywały także dwa inne czynniki: opinia publiczna i regulacje rządowe. Pierwsze wdrożenia autonomicznej robotyki będą miały miejsce w miastach autonomicznych, gdzie to współistnienie może oznaczać łagodny klimat, łatwe warunki ruchu, proste drogi i przyjęcie tej technologii przez samorządy lokalne. Może to również oznaczać inteligentne, zaawansowane technologicznie miasta, w których infrastruktura drogowa pomoże zwiększyć liczbę czujników pokładowych, wdrożyć technologię V2I i umożliwi bezpieczniejsze wprowadzenie autonomiczności.

Aby pojazdy autonomiczne stały się powszechne i wykraczały poza granice ich „bezpiecznych” miast, konieczne będzie ustanowienie rządowych standardów i wytycznych, co również pomoże złagodzić opinię publiczną. To tutaj zaczniemy widzieć, które kraje/regiony najbardziej wspierają samowystarczalność i gdzie najprawdopodobniej rozpowszechni się ona najszerzej.

Z technologicznego punktu widzenia wiele zadań zajmie dużo czasu. Na przykład Boeing 787 Dreamliner wymaga od firm stworzenia około 14 milionów linii kodu. Dla porównania, program antywirusowy poziomu 4 będzie wymagał setek milionów linii kodu, a program antywirusowy poziomu 5 będzie wymagał ponad miliarda. Taka jest skala stojącego przed nami wyzwania.

Po wyprodukowaniu pojazdów AV producenci samochodów również potrzebują czasu na ich certyfikację. Tradycyjnie producenci OEM muszą przejść weryfikację wynoszącą 3 miliony mil, zanim będą mogli certyfikować pojazd poziomu 2. Jednak pojazdy AV poziomu 4 będą wymagały weryfikacji około 150 milionów mil w celu certyfikacji i symulacji drogowej.

Oczywiście żadna firma nie jest w stanie tego zrobić sama. Aby przyspieszyć ten proces, niezbędna jest współpraca. Właśnie dlatego zespół Arm i ja współpracujemy bezpośrednio z producentami OEM, dostawcami oprogramowania i dostawcami oprogramowania, aby pokazać im, co można wdrożyć w ciągu pięciu lat.

Z optymizmem patrzę na postęp, jaki dokonał się w branży. Niezależnie od fazy fazy, czy jest to w pełni elektryczna, czy autonomiczna, może ona mieć pozytywny wpływ na największe problemy społeczne, jakie świat stara się rozwiązać, takie jak urbanizacja, cyfryzacja i zrównoważony rozwój. Im szybciej branża motoryzacyjna postawi na współpracę, tym szybciej zaczniemy widzieć świat w pełni autonomiczny.