Przemysł fotograficzny cofnął się o lata i wypuścił nowe aparaty, takie jak konfetti w ciągu ostatnich dwóch tygodni. Zaprezentowano nam Sony A7R V, OM System OM-5 oraz Canon EOS R6 Mark II. Ale prawdopodobnie najbardziej ekscytującą rzeczą dla fotografów jest Fujifilm X-T5, aparat, który czuje się jak taśma „największych hitów” dla swoich fanów.

Byłem jednym z tych fanów od wielu lat, odkąd kupiłem Fujifilm X-T20 w 2017 roku. I chociaż od tego czasu posiadałem i używałem wielu aparatów różnych producentów, seria XT zawsze miała szczególny urok. Dlatego X-T5 jest tak kuszącą perspektywą.

(Zdjęcie: przyszłość)

Na papierze wygląda jak prawdziwy zwycięzca dla zapalonych fotografów. Jest wystarczająco mały i lekki, by zmieścić się w plenerach lub sesjach fotografii ulicznej, ale wystarczająco duży, by pomieścić przyzwoity uchwyt, stabilizację w korpusie i nowy czujnik APS-C 40. PM.

Ale jest jedna rzecz, która sprawia, że ​​zastanawiam się nad zamówieniem w przedsprzedaży: jego widoczne ograniczenia dotyczące strzelania seriami.

dwa kroki do przodu

Pod wieloma względami decyzja Fujifilm o sparowaniu nowego 40-megapikselowego sensora – tego samego, który można znaleźć w większym Fujifilm X-H2 – z dwoma gniazdami kart SD, ma sens. Drugi zmniejsza rozmiar aparatu, pozwala na zapisywanie ujęć na tym samym typie karty, natomiast pierwszy daje niewątpliwe zalety tej zaawansowanej rozdzielczości.

Ale chociaż nasze testy wykazały, że z punktu widzenia jakości obrazu przeskok Fujifilm z 26-megapikselowego do 40-megapikselowego czujnika ma kilka wad, w przypadku zdjęć seryjnych istnieje niewielka kara. Krótko mówiąc, jak pokazuje poniższa tabela, Fujifilm X-T5 jest gorszy niż X-T4 (a nawet X-T3) w przypadku surowego fotografowania, jeśli chodzi o utrzymanie dłuższych czasów otwarcia migawki w trybie ciągłym.

Przy maksymalnej mechanicznej szybkości migawki X-T5 wynoszącej 15 kl./s można to zrobić tylko przez nieco ponad sekundę (w porównaniu do dwóch sekund w X-T4). I to jest podobna historia, gdy spadasz do 10 klatek na sekundę w nieskompresowanym formacie, gdy X-T5 zarządza mniej niż dwie sekundy, tylko połowę tego, co X-T4 może zarządzać.

Przesuń, aby przesunąć Zdjęcia seryjne (migawka mechaniczna) Rząd 0 – komórka 0 Fujifilm X-T5 Fujifilm X-T4 Fujifilm X-H215fps (JPEG) 119fps 1000+fps164fps1000+fps10fps (surowa kompresja bezstratna)29 klatek44 klatki1000+fps10 fps (bez kompresji raw) 19 klatek 37 klatek 1000+ klatek

Nic z tego nie jest zaskoczeniem ani nawet świetną recenzją X-T5. Może mieć nowy procesor 5X, który może pomóc, ale nadal wysyła znacznie więcej danych z każdą klatką niż jego poprzednicy. W tym scenariuszu twoja karta SD jest jak uczestnik jedzący hot dogi z Coney Island: możesz tylko połknąć wystarczająco dużo, zanim podniesiesz białą flagę.

Powyższy wykres naprawdę pokazuje ogromną moc kart CFexpress, z buforami zdjęć seryjnych ledwo uwzględnianymi przy wszystkich prędkościach w X-H2, pomimo tego samego czujnika i procesora, co X-T5.

Jednak wielkie pytanie, czy to naprawdę ma znaczenie? To pytanie, które musisz sobie zadać, w zależności od rodzaju strzału, który wykonujesz. Oczywista odpowiedź brzmi… po prostu kup Fujifilm X-H2. To dobry punkt, ale temu aparatowi brakuje całego fotograficznego uroku, jaki Fujifilm włożyła do X-T5; jego niewielki rozmiar, odchylany w trzech kierunkach ekran i ładne tarcze.

Kryzys

Dla mnie prawdopodobnym rozwiązaniem podczas fotografowania szybko poruszających się obiektów byłoby fotografowanie z prędkością 10 kl./s w bezstratnym skompresowanym formacie RAW. Ten rodzaj kompresji nie usuwa żadnych danych obrazu i tworzy pliki, które są o połowę mniejsze od ich nieskompresowanego odpowiednika, co jest ogromną wygraną na wszystkich frontach.

Prędkości 10 kl./s są również więcej niż wystarczające w większości sytuacji. Zwykle nie robię zdjęć sportowych (w przeciwnym razie na pewno patrzyłbym na niesamowicie szybkie X-H2 lub X-H2S), ale często fotografuję te gatunki pomiędzy, w których szybkość jest często kluczowa dla uchwycenia konkretnego momentu, np. muzyka na żywo, dzika przyroda i fotografia uliczna.

Aparat Fujifilm X-T5 na stole

(Zdjęcie: przyszłość)

W takich sytuacjach wolałbym mieć siatkę bezpieczeństwa składającą się z 2 lub 3 sekund ciągłego fotografowania, aby upewnić się, że uchwyciłem krytyczny moment. I chociaż nie jest to możliwe w X-T5 podczas nagrywania nieskompresowanych plików, istnieją obejścia, które wiążą się z bardzo niewielkimi kompromisami.

W przypadku większości rodzajów ujęć Fujifilm X-T5 zdecydowanie pozostaje pretendentem do tytułu najlepszego aparatu fotograficznego, mimo tego niewielkiego kroku wstecz w stosunku do poprzednika. A ponieważ właśnie przybył, aby go przetestować, już niedługo wydamy Wam ostateczny werdykt.

Ale jeśli wolisz w pełni artykułowany ekran (nie wspominając o nadpróbkowaniu wideo 4K bez przycinania), wiedz, że Fujifilm X-T4 właśnie otrzymał obniżkę ceny o 150 EUR w USA w przypadku wczesnych ofert urządzeń. Och, podejmuj decyzje.

Najlepsze dzisiejsze oferty Fujifilm X-T4

Udostępnij to