Netflix w wyścigu o prawa do transmisji na żywo F1: raport

Netflix w wyścigu o prawa do transmisji na żywo F1: raport

Można śmiało powiedzieć, że Formuła 1 nigdy nie była tak popularna, a Netflix chciałby włączyć się do akcji.

Po wzmocnieniu pozycji sportu za granicą dzięki hitowej serii Drive to Survive, serwis streamingowy dołączył (według Business Insider (otwiera się w nowej karcie)) do wojny przetargowej z rywalizującymi nadawcami NBCUniversal i ESPN o prawa do transmisji wyścigów F1 z 2023. .

Należąca do Disneya sieć ESPN ma licencję na wyświetlanie relacji z F1 w Stanach Zjednoczonych od 2017 r., podczas gdy należąca do Comcast sieć NBCUniversal robiła to przez pięć lat wcześniej. Brytyjski oddział tego ostatniego, Sky, posiada obecnie prawa do transmisji F1 w Wielkiej Brytanii i Irlandii do 2024 roku.

Umowa ESPN obejmująca wyłącznie Stany Zjednoczone wygasa z końcem 2022 r., a Business Insider donosi, że szefowie Formuły 1 ubiegają się o nową umowę o wartości około 100 milionów euro. Ten pierwszy podobno złożył wstępną ofertę w wysokości 70 mln euro, podczas gdy ani Netflix, ani NBCUniversal nie ujawniły publicznie zakresu swojego zaangażowania w negocjacje.

W oświadczeniu przekazanym Business Insider, dyrektor wykonawczy ESPN, John Suchenski, powiedział: „Agresywnie dążymy do odnowienia; wierzymy, że mamy pakiet obsady i prezentację wydarzenia, której nie można dopasować w branży… To była obopólnie korzystna relacja.

„Oczywiście” – dodał. „Formuła 1 to] rozważenie innych opcji

Wskaźnik
  1. Streamuj, jeśli chcesz jechać szybciej
  2. podążaj za paczką

Streamuj, jeśli chcesz jechać szybciej

Według źródeł Business Insider jedną z takich opcji jest Netflix. Według doniesień gigant streamingowy od miesięcy prowadzi rozmowy z szefami Formuły 1, a ważni przedstawiciele Netflixa nie mieli żadnych skrupułów, jeśli chodzi o zabezpieczenie wyłącznych praw do tego sportu.

W wywiadzie dla Der Spiegel z 2021 r. (otwiera się w nowej karcie) współdyrektor generalny firmy Ted Sarandos powiedział: „Kilka lat temu sprzedano prawa do Formuły 1. Nie byliśmy wtedy wśród oferentów. Dziś byśmy się nad tym zastanowili.

Sarandos przyznał podczas rozmowy o zarobkach Netflixa za pierwszy kwartał 2022 r., że on i inni dyrektorzy „powinni szukać sposobu na zbudowanie dużego strumienia przychodów i dużego strumienia zysków” poprzez relacje sportowe, chociaż firma przyznała niedawno, że „bada” transmisje na żywo treść sugeruje autentyczną chęć przyjęcia takiej zmiany modelu biznesowego.

podążaj za paczką

Tak czy inaczej, najwięksi rywale Netfliksa zajmują się już transmisjami sportowymi. Na przykład Apple niedawno podpisał umowę na pokazywanie Major League Baseball w Apple TV Plus i pozostaje zainteresowany uzyskaniem praw do niektórych programów NFL.

Usługa Prime Video firmy Amazon transmituje obecnie czwartkowe nocne seriale piłkarskie NFL, a także różnorodne globalne relacje tenisowe i piłkarskie Premier League, podczas gdy Disney utrzymuje przyczółek w tym sporcie za pośrednictwem ESPN i Hulu.

Nawet usługa Peacock NBCUniversal, która została uruchomiona w 2020 roku, ma prawa do transmisji niektórych meczów MLB w trakcie sezonu.

Chodzi o to, że transmisje sportowe mogą być skutecznym (choć dramatycznym) sposobem dla Netflix na zatkanie drenażu abonentów.

W nowej erze obfitego wyboru i ograniczonych budżetów klienci wybierają pakiety abonamentowe w oparciu o stosunek jakości do ceny, a możliwość oferowania relacji z F1, czy to wyłącznie w Stanach Zjednoczonych, czy we wszystkich regionach, z pewnością poprawiłoby temperament Netflix.

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

przesłać