Czy Webb mógłby pomóc nam wykryć gości międzygwiezdnych, takich jak „Oumuamua”? NASA tak uważa.

Czy Webb mógłby pomóc nam wykryć gości międzygwiezdnych, takich jak „Oumuamua”? NASA tak uważa.

W 2017 roku po raz pierwszy wykryliśmy obiekt międzygwiazdowy przechodzący przez nasz Układ Słoneczny. Było to „Oumuamua” w kształcie cygara. Do dziś nie wiemy, co to było ani nawet jak dokładnie wyglądało, ale NASA ma nadzieję, że następnym razem nowy Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba zapewni nam lepszy widok.

„Jak dotąd astronomowie potwierdzili tylko dwóch z tych intruzów z innych układów gwiezdnych: 1I/'Oumuamua w 2017 r. i 2I/Borisov w 2018 r., ale uważa się, że istnieje ich znacznie więcej” – powiedziały Ann Jenkins i Christine Pulliam. z Instytutu Naukowego Teleskopu Kosmicznego w Baltimore w stanie Maryland, napisał w tym tygodniu w poście na blogu NASA. „Naukowcy mieli ograniczone możliwości badania tych obiektów dopiero po ich odkryciu, ale wszystko to wkrótce się zmieni dzięki należącemu do NASA Kosmicznemu Teleskopowi Jamesa Webba”.

Czułość instrumentów Webba w połączeniu z ich pierwszorzędną lokalizacją milion mil nad ziemską atmosferą i ich interferencją dają Webbowi jeden z najczystszych możliwych obrazów wszechświata. Powinno to znacznie poprawić naszą zdolność do namierzania obiektów przejściowych i uzyskiwania o nich znacznie większej ilości danych, zanim znikną z pola widzenia astronomów.

„Niezwykła czułość i moc Webba dają nam teraz bezprecedensową okazję do zbadania składu chemicznego tych obiektów międzygwiazdowych i dowiedzenia się znacznie więcej o ich naturze: skąd pochodzą, jak powstały i co mogą nam powiedzieć o warunkach panujących w ich otoczeniu. systemów krajowych” – powiedział Martin Cordiner, astrofizyk z Centrum Lotów Kosmicznych Goddarda NASA i Katolickiego Uniwersytetu Ameryki, a także główny badacz Webba Target of Opportunity.

„Możliwość zbadania jednego z nich i dowiedzenia się, z czego jest zbudowany, oraz zobaczenia z bliska materii innego układu planetarnego, jest naprawdę czymś niesamowitym” – dodał Cordiner.

Nie można przewidzieć, kiedy pojawi się taki cel szansy, ale w ośrodku międzygwiezdnym jest dużo materiału, a przestrzeń to duże miejsce, więc nie wiadomo, ilu międzygwiezdnych gości przyjmujemy każdego roku.

Jednak z Webbem powinniśmy przynajmniej być gotowi na następny spacer po naszym podwórku.

Analiza: Webb nie jest jeszcze gotowy, a my już znajdujemy dla niego nowe rzeczy do zrobienia

Rogue Comet 2I/Borisov widziana w jasnoniebieskiej mgle z jasnoniebieskim jądrem na czarnym tle z kosmosu

(Źródło zdjęcia: NASA, ESA i D. Jewitt (UCLA))

Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba wciąż przechodzi proces ustawiania zwierciadeł, więc pierwsze prawdziwe zdjęcia nie otrzymamy nawet przez co najmniej kolejny miesiąc lub dwa, ale już znajdujemy nowe sposoby jego wykorzystania, gdy już to nastąpi. Oto lista .

Pierwszy rok działalności Webba, znany jako Cykl 1, jest już podzielony na różne projekty, takie jak badanie systemu TRAPPIST-1 w poszukiwaniu Ziemi 2.0 oraz poszukiwanie pierwszych gwiazd i galaktyk, które powstały we wszechświecie.

Ale Webb może o wiele więcej, a astronomowie chętnie wykorzystują swoje czułe instrumenty w nowe i ekscytujące sposoby, w tym takie, których nigdy nie przewidywaliśmy.

„Dzięki Webbowi możemy prowadzić naprawdę interesujące badania naukowe przy znacznie mniejszych magnitudo i jasności” – powiedziała Cristina Thomas, adiunkt astronomii na Uniwersytecie Północnej Arizony. „Ponadto nigdy nie byliśmy w stanie zaobserwować żadnych obiektów międzygwiazdowych w tym obszarze podczerwieni”. . Otwiera to wiele możliwości dla różnych firm kompozytorskich, które nas interesują. „On będzie dla nas bardzo pomocny!”